Na pierwsze miejsce awansował Lider Włocławek. W sobotę odniósł 7. wygraną w rzędu (był to 9. mecz bez porażki).
Już w 6. min. po składnej akcji Patryk Miarka wycofał do Roberta Ziółkowskiego, a ten otworzył wynik meczu. W 7 min. i 11 min. podwyższyć powinni Robert Kowalczyk i Michał Cichacki, ale nie wykorzystali dogodnych okazji. BKS próbował odpowiedzieć, ale nie stworzył zbyt wielu sytuacji. W 75 min. po stracie bydgoszczan, piłkę przejął Bartłomiej Grube (wcześniej trafił w poprzeczkę) i po indywidualnej akcji wyłożył piłkę Kowalczykowi. Ten nie miał problemu ze zdobyciem swojej 11. bramki w sezonie i było praktycznie po meczu.
- Jesteśmy zadowoleni przede wszystkim, że zagraliśmy lepsze spotkanie niż ostatnio - powiedział Michał Baiński, trener Lidera. - Podtrzymaliśmy naszą udaną passę. Jednak musimy być w stanie wcześniej zamknąć mecz. W drugiej połowie spotkanie optycznie się wyrównało, ale tak naprawdę przebiegało pod naszą kontrolą.
Niezadowolony z postawy zespołu był szkoleniowiec gości.
- Na pewno przespaliśmy pierwsze 20 minut mecz - powiedział Zbigniew Sieradzki, trener BKS. - W 4. lidze trzeba mieć charakter, dużo biegać, i przede wszystkim walczyć. A jak walczy tylko 6 piłkarzy, a reszta przechodzi obok meczu to trudno o dobry wynik. Jest niezdrowa atmosfera w zespole. Pewnie będzie trzeba przewietrzyć szatnię, albo pozmieniać w składzie.
Dłuższe wypowiedzi w naszym wideo.
Lider awansował na pierwsze miejsce w tabeli 4. ligi (pierwszy raz w historii klubu), bo Pomorzanin przegrał przed własną publicznością ze Spartą Brodnica. To pierwsza porażą u siebie torunian i pierwszy mecz bez gola w Toruniu w tym sezonie.
Goście gola zdobyli w 5 min. doliczonego czasu gry. Bohaterem został Oskar Brzuszczak, a warto dodać, że od dwóch minut Sparta grała osłabiona brakiem Adama Reise, który został ukarany czerwoną kartką
Udany powrót do zespołu, po 4. latach przerwy, zanotował Arkadiusz Dubczak, który w Bydgoszczy poprowadził zespół Kujawianki. Izbiczanie wygrali z Zawiszą 3:2.
Maturzyści tuż przed egzaminem
- Zawodnicy zrealizowali założenie przedmeczowe - powiedział Arkadiusz Dubczak, trener Kujawianki. - Przegrywaliśmy i nie mieliśmy za wiele do stracenia. Zaatakowaliśmy więc wyżej rywala i przyniosło to efekty. Przejęliśmy inicjatywę. Po przerwie jakby Zawisza został "w szatni". Cieszy zaangażowanie i trzy zdobyte cenne punkty.
We wtorek zapadnia decyzja czy Dubczak będzie chociaż szkoleniowcem zespołu do końca rundy jesiennej. Obecnie wiceprezes Kujawianki jest na kursie UEFA A i czeka na zgodę od K-P ZPN na warunkowe prowadzenia drużyny i kontynuowanie nauki.
Na tym samym kursie jest też Kamil Krajewski, nowy szkoleniowiec Włocłavii, który w niedzielę po raz pierwszy poprowadził zespół seniorów. Debiut wypadł bardzo udanie. Włocławianie szczególnie w drugiej połowie zaprezentowali się z bardzo dobrej strony. Piłkarze zagrali z dużym zaangażowaniem. Podkreślał to Rafał Dobrowolski, prezes zespołu z Chełmna. Zawodnicy chcieli się pokazać nowemu szkoleniowcowi u którego mają czystą kartą.
- Wreszcie do siatki w tej rundzie trafił napastnik - powiedział Andrzej Kijek, kierownik drużyny. - Bartosz Śmigiel dwukrotnie w swoim stylu pokonał bramkarza rywali. Trzecią bramkę dołożył Paweł Behlke po akcji po skrzydle i uderzeniu w długi róg. Chełminianka w końcówce strzeliła jeszcze kontaktowego gola, ale było już za późno na odrobienia strat. Wygraliśmy zasłużenie.
Włocłavia zdobyła więc kolejne trzy punkty na wyjeździe w tym sezonie. Czas jednak na pierwszą zdobycz przed własną publicznością.
Nieoczekiwanie u siebie z Legią Chełmża, przedostatnią ekipą w tabeli przegrały 0:3 Orlęta. Aleksandrowianie po przerwie, w krótkim odstępie czasu, stracili po rzutach rożnych dwa gole. W kolejnych minutach nie byli już w stanie odpowiedzieć rywalowi i doznali 6. porażki w sezonie.
Dla Zawiszy była to 7. już porażka, Chemik Moderator wygrał 6. mecz w sezonie, a Sportis po 7. wygranej nadal jest na podium.
Najwyższą wygraną sezonu zanotował Lech, który rozbił mocno osłabionego Piasta.
- W bramce bronił zawodnik z pola - Michał Baranowski, dla którego to był debiut w 4-lidze. Nie grali także: Pietrzak, Marek Baranowski, Szymon Baranowski, Dąbrowski, Głogowski, Owsiński - powiedział Janusz Michalski, kierownik Piasta.
Po 330 minutach pokonany został bramkarz Notecianki Pakość Marcin Walczak. W tym sezonie dłuższe serię bez straconej bramki mieli tylko: Daniel Osiecki (Lech - 417 minut) i Łukasz Zapała (Pomorzanin - 395).
WYNIKI. Zapis realcji na żywo. STRZELCY. TABELA - TUTAJ
Lider Włocławek - Budowlany KS Bydgoszcz 2:1 (1:0)
Bramki: Robert Ziółkowski (6), Robert Kowalczyk (75) - Patryk Błażejewicz (88)
Zawisza Bydgoszcz - Kujawianka Izbica Kujawska 2:3 (1:0)
Bramki: Tomasz Prejs (33), Patryk Straszewski (65) - Jan Kołodziejski (46), Oleg Tabaka (54), Łukasz Pietrzak (78)
Chemik Moderator Bydgoszcz - Cuiavia Inowrocław 4:1 (2:1)
Bramki: Szymon Maziarz (14, karny), Mariusz Miłek 2 (26, wolny, 62), Bartosz Czyżewski (74) - Patryk Wiśniewski (24)
Orlęta Aleksandrów Kujawski - Legia Chełmża 0:3 (0:0)
Bramki: Bartosz Pawkin 2 (53, 60), Damian Bulman (87)
Piast Złotniki Kujawskie - Lech Rypin 0:7 (0:4)
Bramki: Maciej Jankowski (10), Szymon Moszczyński (37), Maciej Rożnowski 2 (43, głową, 45, karny), Radosław Lewandowski 2 (75, 76), Jakub Wrzosiński (82)
Notecianka Pakość- Pogoń Mogilno 0:2 (0:0)
Bramki: Jacek Wojciechowski (61), Wiktor Mrówczyński (90+3, karny)
KS Sportis Łochowo - Unia Gniewkowo 3:1 (0:0)
Bramki: Ntuli Nhlakanipho (58), Maksym Humeniuk (76), Maciej Słupecki (84) - Mateusz Balik (87)
Pomorzanin Toruń - Sparta Brodnica 0:1 (0:0)
Bramka: Oskar Brzuszczak (90+5)
Chełminianka Chełmno - Włocłavia Włocławek 2:3 (1:0)
Bramki: Szymon Marks (14), Oskar Andrzejewski (90+2) - Bartosz Śmigiel 2 (63, 76), Paweł Behlke (67)
Terminarz, wyniki i strzelcy w meczach 4. ligi kujawsko-pomorskiej - sezon 2019/2020 [relacje na żywo, tabele]
