Liga Mistrzów: FC Barcelona - Manchester United 3:0
"Czerwone Diabły" zaczęły pechowo. Już w 1. minucie na listę strzelców mógł wpisać się Marcus Rashford, ale futbolówka po jego uderzeniu tylko obiła poprzeczkę. Wraz z upływem czasu kontrolę nad meczem zaczęła przejmować Barcelona, w której prym wiódł Lionel Messi.
Argentyńczyk w 16. minucie wykorzystał stratę Ashleya Younga i precyzyjnym strzałem po dalszym słupku umieścił piłkę w siatce. Piłkarze United ani się obejrzeli, a przegrywali już 0:2. Tym razem Messi uderzył niezbyt mocno zza pola karnego, ale koszmarny błąd popełnił David de Gea wpuszczając piłkę pod brzuchem. Blaugrana tuż przed przerwą powinna strzelić trzeciego gola. Po koncertowej akcji Messiego z Ivanem Rakiticiem część winy odkupił de Gea broniąc uderzenie Sergiego Roberto z najbliższej odległości.
W drugiej połowie w ślady Messiego poszedł Philippe Coutinho. Brazylijczyk przyjął piłkę na 25 metrze i wpakował ją w samo okienko bramki. Przyjezdni próbowali zmniejszyć rozmiary porażki, ale nie byli w stanie nic wskórać.
LIGA MISTRZÓW w GOL24
Gwiazdy do wzięcia za darmo od 1 lipca [TOP 10] ...
Domy gwiazd piłki nożnej. Jak mieszkają Ronaldo, Messi i Lewandowski?
