Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Liga Mistrzów. Real Madryt pozbawił złudzeń Napoli. Milik wrócił, 75 minut Zielińskiego!

JCZ
Real Madryt - Napoli 3:1
Real Madryt - Napoli 3:1 AFP/East News
Liga Mistrzów. Mowa motywacyjna Diego Maradony nie wystarczyła. Napoli wpadło na Santiago Bernabeu pod walec o nazwie Real Madryt. „Królewscy” w pierwszym meczu 1/8 finału pewnie wygrali z wicemistrzami Włoch 3:1 (1:1) i są w komfortowej sytuacji przed rewanżem. Piotr Zieliński biegał do 75 minuty, Arkadiusz Milik wszedł w 83 minucie, lecz nie zdążył wpłynąć na wynik. To jego pierwszy występ od koszmarnej kontuzji w październiku.

Powiedzieć, że dla Piotra Zielińskiego był to szczególny mecz, to jak nic nie powiedzieć. Marzył o nim od kiedy zakochał się w Realu i grze Zinedine'a Zidane'a – czyli od dzieciństwa. A swe pragnienie spotęgował jeszcze bardziej, gdy w akcji zobaczył również Lukę Modricia, do którego zaczął być porównywany po ostatnich udanych meczach.

Spotkanie z ukochanym klubem, z idolem i z inspiracją okazało się dla Zielińskiego nadzwyczaj wymagające. W pierwszej połowie Polak dwa razy próbował prostopadłych piłkę – obie były jednak nieudane. Na domiar złego dostał żółtą kartkę, przez co dla trenera Maurizio Sarriego stał się kandydatem numer jeden do zmiany. Kwadrans przed końcem rzeczywiście zszedł jako pierwszy (zastąpił go Allan). Zaliczył najwyżej poprawny występ,

Choć Real już w 23 sekundzie mógł wyjść na prowadzenie (Pepe Reina jedną ręką obronił próbę Karima Benzemy), to Napoli rozpoczęło strzelanie. W 8 minucie podanie od Marka Hamsika kapitalnie wykończył Lorenzo Insigne. Włoch być może sam nie wierzył w powodzenie akcji, ale kopnął na tyle precyzyjnie, na tyle mocno, że wysunięty z bramki Keylor Navas nie zdążył z interwencją.

Real ruszył do ataku i dziesięć minut później doprowadził do wyrównania. Zagranie zewnętrzną częścią stopy od Daniela Carvajala główką zamknął Karim Benzema. To było jego siódme trafienie w tej edycji Ligi Mistrzów. Przed przerwą Real jeszcze dwukrotnie zagroził bramce Napoli. Najpierw fatalnie przestrzelił Cristiano Ronaldo, później Benzema obił słupek.

To, co Realowi nie udało się przed zejściem do szatni, to udało się krótko po powrocie z niej. Ronaldo przemknął na prawym skrzydle, a potem podniósł głowę, spojrzał kto nabiega i zdecydował wycofać do nabiegającego Toniego Kroosa. To była świetna decyzja. Niekryty przez nikogo Niemiec uderzył jak na treningu.

Napoli jeszcze dobrze nie przetrawiło utraty gola, a Real już nadciągnął z kolejnym. Pięć minut później było 3:1. Casemiro przebił Insigne w jakości trafienia – posłał bombę z trzydziestu metrów w prawy róg. Reinie pozostało kiwnąć z uznaniem.

Na tej bramce Real zakończył strzelanie, a Zidane zapobiegawczo zdjął Sergio Ramosa, który poczuł ból. Napoli może pluć sobie w brodę, że pomimo słabszej gry od Realu nie wykorzystało szansy na 2:3 – w 67 minucie spudłował Dries Mertens.

Arkadiusz Milik na murawie zameldował się w 83 minucie, zmieniając Marka Hamsika. To jego pierwszy mecz po 130 dniach walki z kontuzją, której nabawił się w meczu el. do MŚ 2018 Polska - Dania.

Atrakcyjność meczu: 8/10
Piłkarz meczu: Toni Kroos

LIGA MISTRZÓW w GOL24

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Liga Mistrzów. Real Madryt pozbawił złudzeń Napoli. Milik wrócił, 75 minut Zielińskiego! - Gol24

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska