Lipcowo filmowo

Dziś czwarty dzień festiwalu. Za nami "Ogród Luizy", biorący udział w Konkursie Polskim, rosyjski "Ładunek 200" walczący o miano najlepszego filmu pełnometrażowego i tajwański "Splendid Float".

Startujący w Konkursie Pełnometrażowym "Ładunek" Alekseia Balabanova to oparta na prawdziwych wydarzeniach opowieść osnuta wokół dwóch śledztw prowadzonych przez kapitana policji Żurowa. Jej tłem jest zmierzch ery sowieckiej, wojna w Afganistanie i kłopoty z przyjęciem przez służby rosyjskie transportu ciał żołnierzy, którzy tam zginęli. Tytułowy ładunek to termin wojskowy określający ładunek ciał wysyłanych po wojnie do domu.
Z pozoru zabawna satyra na temat upadku totalitaryzmu zamienia się w ponurą opowieść o ciemnej stronie ludzkiej natury, końcu i tak pozornego ładu i narodzinach anarchii.

Historia pewnego porwania

Mieszkańcami sennego prowincjonalnego miasteczka wstrząsają dwie wiadomości. W niewyjaśnionych okolicznościach znika córka sekretarza okręgowego komitetu Partii Komunistycznej. Nie nic nie widział, nie ma żadnego podejrzanego. Tego samego wieczoru w miasteczku zostaje popełnione brutalne morderstwo.

Akcja filmu rozwija się błyskawicznie, a trop prowadzi do chaty na obrzeżach miasta, gdzie przetną się losy filmowych bohaterów i zacznie się prawdziwy dramat. Zaskakujące zwroty akcji (kapitan okazuje się porywaczem) i brutalizacja obrazu zamieniają obyczajowy film z wątkiem kryminalnym w mroczny thiller o pesymistycznej wymowie rodem z Kafki albo Orwella.

Zbrodniarz i panna

Więcej optymizmu przynosi polski "Ogród Luizy" w reżyserii Macieja Wojtyszko. To historia niezwykłej przyjaźni nadwrażliwej, żyjącej w świecie fantazji Luizy i młodego gangstera, Fabia. Poznają się w szpitalu psychiatrycznym, gdzie kandydyjący na burmistrza ojciec umieścił Luizę, by nie psuła mu opinii, a symulujący chorobę Fabio przebywa na obserwacji.

Dziwna znajomość przeradza się w głębokie, choć trudne, a w oczach otoczenia skazane na klęskę uczucie. Fabio uprowadza Luizę ze szpitala, co staje się początkiem prawdziwych kłopotów pary głównych bohaterów.

Ciekawą fabułę komplikuje jedynie wątek gangsterskich porachunków, które prowadzą do przewidywalnego finału, a odciągają trochę od dramatu dwójki bohaterów. Film wiele zawdzięcza parze: Soliman - Dorociński. Marcin Dorociński został nagrodzony za rolę Fabiab na zeszłorocznym festiwalu w Gdyni.

Tajwańskie kino na start

Dużym powodzeniem cieszył się tajwański film "Splendid Float" Zero Chou, który opowiada o grupie transwestytów, którzy prowadzą objazdowy kabaret. Obraz w sposób malowniczy ukazuje historię Roya-Rose, który czuje, że żyje tylko wtedy, kiedy jest kobietą. Jako mężczyzna zamienia się w umarłego za życia.