Lipno, Szkoły przygotowane do powrotu uczniów

- Bez problemu udało się nam zakończyć nabór do wszystkich naszych placówek - mówi Anna Smużewska, naczelnik Wydziału Oświaty, Kultury, Sportu i Zdrowia w Starostwie Powiatowym w Lipnie. Najmniej chętnych było na kierunki rolnicze, udało się jednak zebrać sporą grupę młodych ludzi, którzy swoją przyszłość wiążą z rodzinnymi gospodarstwami. Chcą je jednak prowadzić bardziej nowocześnie niż rodzice, czy dziadkowie. W tej sytuacji zarząd powiatu wyraził zgodę na utworzenie klas, mimo iż uczniów będzie w nich nieco mniej, niż przewiduje ustawa o szkolnictwie. - Musimy brać pod uwagę fakt, iż mieszkamy na terenie, gdzie znaczna część mieszkańców utrzymuje się właśnie z rolnictwa - mówi Krzysztof Baranowski, starosta lipnowski.
Odpowiedź na potrzeby rynku pracy
Specjaliści twierdzą, że przyszłość małych miast i miasteczek jest w... gastronomii. Być może z tego powodu wielu młodych ludzi zdecydowało się na podjęcie nauki w technikach żywienia zbiorowego w Skępem i w Dobrzyniu nad Wisłą. Do klas, mających kształcić w tych specjalnościach, zgłosiły się komplety uczniów. Podobnie było na kierunku budownictwo i usługi wykończeniowe, prowadzonym w Zespole Szkół Technicznych w Lipnie.
Nauka zawodu w Lipnie odbywać się będzie w Centrum Kształcenia Praktycznego, w które - o czym pisaliśmy niedawno - zos-tały przekształcone dawne szkolne warsztaty. Dziś placówka, która przed zimą zostanie dodatkowo ocieplona, prowadzi zajęcia na wysokim poziomie, nie rezygnując z działalności gospodarczej. Ani tu, ani w innych szkołach, nie ma problemów z kadrą nauczycielską. - Przed laty bywały kłopoty ze znalezieniem na przykład nauczycieli języków obcych - przypomina naczelnik Anna Smużewska. - To jednak już przeszłość.
Z kontraktowego w górę
Ośmioro nauczycieli kontraktowych z powiatu lipnowskiego zabiega obecnie o podwyższenie swego zawodowego statusu i otrzymania tytułu nauczyciela mianowanego. Łącznie w szkołach powiatowych zatrudnionych jest około 200 nauczycieli. - Wysokie kwalifikacje pozwalają im na zdobycie dodatkowych możliwości zatrudnienia, na przykład przy unijnych projektach, gdzie stawki godzinowe są nie do pogardzenia - mówi starosta. Powiat zabiega właśnie o dotacje dla szkół. 100 tys. zł dla gimnazjów, przy 35-proc. wkładzie własnym i 300 tys. zł dla szkół zawodowych to dopiero początek starań o dodatkowe pieniądze, które poprawią warunki i jakość nauczania.