https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

List leżał na ziemi. InPost: - To nie nasza wina

Maciej Czerniak [email protected]
List leżał na ziemi. InPost: - To nie nasza winaMieszkaniec wsi Wojtal znalazł ważną korespondencję leżącą na ziemi, tuż pod płotem. InPost twierdzi, że to nie jest wina firmy
List leżał na ziemi. InPost: - To nie nasza winaMieszkaniec wsi Wojtal znalazł ważną korespondencję leżącą na ziemi, tuż pod płotem. InPost twierdzi, że to nie jest wina firmy nadesłane
Mieszkaniec gminy Czarna Woda jest oburzony: - Kurier InPostu wrzucał mi listy za płot. Firma tłumaczy, że to przez Pocztę Polską.

Do naszej redakcji zgłosił się mieszkaniec wsi Wojtal w gminie Czarna Woda na skraju Borów Tucholskich.

 

- To jest skandal! - oburza się nasz Czytelnik, który chce pozostać anonimowy. - Przecierałem oczy ze zdumienia, gdy na moim podwórzu, tuż pod płotem znalazłem list zawierający wyciąg z mojego konta bankowego. Kilka dni później w tym samym miejscu znalazłem list z kartą bankomatową, którą przysłał mi bank. Jak tak można?! Jak to możliwe, że takie ważne dokumenty kurier porzucił sobie ot,  tak pod płotem?

Nasz Czytelnik zgłosił sprawę operatorowi pocztowemu, firmie InPost. - I co z tego, że złożyłem reklamację. Nie dostałem żadnej odpowiedzi. Żadnych wyjaśnień.

Mieszkaniec Wojtala twierdzi, że kurier po prostu porzucił korespondencje do niego.

- Przecież mam skrzynkę pocztową. A te dokumenty każdy, kto przechodził koło mojego domu, mógł sobie podnieść, przeczytać i zabrać. Na szczęście w porę zauważyłem te listy.

Co na to InPost? Nieoficjalnie pracownicy bronią się twierdząc, że mieszkaniec Wojtala nie miał skrzynki na listy. - Wobec tego kurier po prostu nie mógł zostawić przesyłki w skrzynce. Prawo dopuszcza jednak, by w takim przypadku pozostawić list w widocznym miejscu przy domu - to wyjaśnienia w warszawskiej centrali InPost.

Odpowiedzi w sprawie naszej interwencji udzielił Artur Kikuła, dyrektor operacyjny InPost: - Poważnym utrudnieniem w procesie doręczania korespondencji jest brak odpowiedniej infrastruktury, w tym skrzynek odbiorczych, w których doręczyciele InPost mogliby pozostawiać przesyłki - mówi Kikuła. - Problem ten dotyczy głównie terenów wiejskich, gdzie skrzynki pocztowe  znajdujące się na terenie posesji należącej do adresata korespondencji są często rzadkością.

A nieoficjalnie pracownicy InPostu zrzucają winę na Pocztę Polską S.A. - Poczta nie udostępnia nam swoich skrzynek zbiorczych, które przez lata służyły mieszkańcom wsi.

Prywatni operatorzy pocztowi skarżą się, że wielokrotnie apelowali do Poczty Polskiej o umożliwienie dostępu do skrzynek pocztowych, które są jej własnością. Bez skutku.

- Majątek Poczty Polskiej to dorobek całych pokoleń Polaków i nie może dochodzić do sytuacji, gdy monopolista, którym w dalszym ciągu na rynku przesyłek jest Poczta Polska, zawłaszcza sobie tę infrastrukturę - zauważa Wojciech Kądziołka, rzecznik prasowy Polskiej Grupy Pocztowej, konkurenta Poczty Polskiej.

Jak wynika z sygnałów od naszych Czytelników, jest też problem z listami z KRUS-u. Odbiorcy twierdzą, że bywa, iż listów nie dostają, i by odebrać korespondencję, muszą jechać do oddziałów ubezpieczalni oddalonych nawet kilkadziesiąt kilometrów od domu.

- Poczta Polska nie udostępnia prywatnym operatorom swoich punktów awizacyjnych - dodaje Kądziołka. - Sami mamy ich w całej Polsce już ponad 8 tysięcy, czyli więcej niż pocztowcy.
Co na to Poczta? Czekamy na odpowiedź rzecznika. Do tej sprawy wrócimy.

Komentarze 25

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
jakx
Tylko po co placzecie tu na forum. Jest urząd odpowiedzialny za pracę firm świadczących usługi pocztowe. UKE. Tam kierować takie sprawy. I oni i tylko oni maja narzędzia do poskromienia niesfornego pocztowca. Wszelkie próby dyskusji z inpostem mijają się z celem - wyszukują różnych utrudnień. NP mając nr przesyłki żądają aby im dostarczyć kto wysyłał i kto jest adresatem, gdy tymczasem to wszystko jest w ich systemie elektronicznym. Kilka kar ze strony UKE powinno poprawić sytuację.
g
gosia z gminy Ciechocin
W Gminie Ciechocin firma Inpost ,polecenia zapłaty KRUS utykała rolnikom w płoty i ogrodzenia, i nie jeden odbiorca znalazł kopertę na polu.Nie dość tego, panowie doręczyciele nie patrzyli na to czy są we właściwej miejscowości, ważne że nr domu sie zgadzał. A swoją drogą to ciekawe, że listy były dostarczone przez Krus do Inpost 14.01, a dotarły do rolników po dwóch tygodniach, na jeden dzień przed końcem terminu płatności( z Golubia do Ciechocina jest ok.10 km. ). 28.01 panowie z Inpost staneli na środku Ciechocina i zaczepiali kierowców na parkingach pytając o nazwisko i czy są w KRUSIe- PEŁEN PROFESJONALIZM! Jeżeli ta pożal się Boże firma zdecydowala się doręczać listy na tak trudnym terenie jak wiejski to powinna należycie się z tego wywiązać ,bo przeciez podpisując umowę z KRUS, dobrze wiedzieli że Poczta im skrzynek nie udostępni, a dojazd do niektórych zabudowań wymaga znajomości rozkładu budynków w danej wsi. Dziwię się KRUSOWI ze zrezygnowała z usług Poczty . Listonosze Poczty znaja wsie jak " własną kieszeń". KRUS widać dąży do powrotu do Średniowiecza, więc mam propozycję dla doręczycieli Inpost: w kazdej wsi jest remiza, a na niej wieża. Więc może zamiast utykać przesyłki w płot, wejdźcie na tą wieżę, rzućcie listy i wiatr zrobi swoje.Co za różnica jeśli i tak listów po polu musimy szukać, a i często nie swoje na nim znajdujemy.
~pracownik poczty
piszecie co wam slina na jezyk przyniesie kazdy obywatel posesji mosi posiadac skrzynke na korespodencje ja na inpost nie narzekam a pracownicy Poczty tez nie sa tacy super doreczaja jak chca w bloku na 4 pietro tez sie nie pofatyguja tylko awizo do skrzynki a w domkach bez skrzynki list jest w plocie
c
core duo
Firma InPost złodzieje ! brak wypłat . Ciągłe kary ! Za nasze pieniadze Pani Szatkowska żyje jak pączek w maśle . Inpost daję za paczkę 1,0 a agenci kurierom 0,5 zł 
P
PRACOWNIK
piszecie co wam slina na jezyk przyniesie kazdy obywatel posesji mosi posiadac skrzynke na korespodencje ja na inpost nie narzekam a pracownicy Poczty tez nie sa tacy super doreczaja jak chca w bloku na 4 pietro tez sie nie pofatyguja tylko awizo do skrzynki a w domkach bez skrzynki list jest w plocie . 
o
okaz
i oni starają się być w Polsce operatorem wyznaczonym ! SKANDAL ! BRAK SKRZYNKI NIE UPOWAŻNIA LISTONOSZA DO ZOSTAWIANIA KORESPONDENCJI ZA PŁOTEM , W DRZWIACH CZY PODRZUCANIA POD DRZWI !!!
m
misiek1969
Firma jest tak postrzegana tak jak ludzie , którzy ją reprezentują...
Ja mam biuro firmy na parterze budynku stojącego 15 metrów od bramy. Listonosz z Poczty Polskiej jakoś umie się zachować jak biały człowiek i wejść , powiedzieć dzień dobry, zostawić korespondencję...
Pracownik InPostu ma w d**** pewne standardy i po prostu wtyka sobie listy w bramę...
I co mu zrobisz?
Chamstwo, proszę dziadostwa....
M
Mac
Poczta Polska jest spółką akcyjną ze 100% udziałem skarbu państwa. I nie bardzo rozumiem dlaczego miała by ułatwiwć pracę konkurencji. Skoro Poczta mogła postawić skrzynki na terenach wiejskich to Inpost też może, nawet paczkomaty może postawić tylko chyba to się im NIE OPŁACA - taniej jak zawsze płakać że Poczta Polska utrudnia , no ale taką już ma firma Pana Brzoski strakegię PRowo marketingową...
M
Mac
Poczta Polska nie stawiała skrzynek za państwową kasę tylko za pieniądze zarobione na świadczeniu usług. Poczta Polska S.A. ( 100% własność Skarbu Państawa) udostępni swoje Urzędy pocztowe jako punkty awizacyjne za stosowną opłatą. A tak przy okazji o dotacji z Uni Europejskiej na paczkomaty dla Inpostu (główny akcjonariusz A&R Investments Limited z siedzibą w Sliema (Malta))  kolega pewnie nie słyszał...
A
Andrzej N.
Jestem doręczycielem w Inposcie od ponad roku i potwierdzam, że na wsi jest tragicznie z doręczeniami przesyłek. Większość ok. 70%, a może nawet 80% nie posiada skrzynek pocztowych przy domach, brakuje też numeracji. Jak mam doręczyć komuś przesyłkę jak obejście jest zamknięte, nie ma dzwonka a za płotem groźny pies. Nie musicie kupować skrzynek, wystarczy kawałek rury, aby zabepieczyć list przed wpływami aury pogodowej. Niestety większość ludzi przyzwyczajona jest do skrzynek Poczty Polskiej, do których nie mamy dostępu. Staram się, aby chociaż dostarczyć przesyłkę do drzwi adresata, ale wielokrotnie jest to nie możliwe. Zrozumcie też nas. Czasami mam do roziezienia na 20-30 miejscowości nawet 600-1000 listów i co mam czekać kilka godzin, aż ktoś łaskawie wyjdzie z domu. Wtedy nie dam rady zozwieść nawet 100.
p
pracownik banku
To jest prawda ,że In Post rzuca przesyłki gdzie chce. Pracujęw banku i wiem ile reklamacji przyjąłem od klientów którzy swoje wyciągi bankowe znajdują pod płotem lub na ogólniedostępnej wycieraczce , a nadmienię, że nie mieszkam na wsi ale w 10.000 miasteczku.
g
gremlinnnnnn
Cały InPost. Poczta ma im udostępnić skrzynki. Poczta ma im udostępnić placówki do awizowania (a oni swoje udostępniają?). Zaraz się okaże, że Poczta ma za nich te listy roznosić, a oni sobie będą leżeć na tyłkach i liczyć pieniądze. Za każdym razem własne porażki i nieudolność próbują zwalić na konkurencję. Niech się wezmą uczciwie do roboty, bo jak na razie z nimi same problemy.
J
Jędruś
Wmojej okolicy jest ten sam problem że listy z InPostu nie docieraja do odbiorców...Osobiście od dawna nie otrzymuje rachunku z pewnego banku (bank twierdzi ze rachunek został wysłany) list ginie gdzies po drodzę...inne rachunki dochodzą dopiero tydzień po terminie płatności...  a kto płaci odsetki od nieterminowej opłaty? oczywiście ja a InPost sie wykręca od odpowiedzialności...Poczta polska zawsze dostarczała listy na czas, zrobiono  kilka innych firm i jest bałagan...
 
M
Maniek
Miałem też do czynienia z InPostem powinni zniknąc z rynku bo tylko wprowadzają bałagan i nie ogarniają tematu.
S
Slawko
 Ja ostatnio dostałem fakture za tel.31.01 a termin płatności minął 25.01.Nawet nie chciało sie kurierowi zapukać czy zadzwonić dzwonkiem tylko zostawił pod drzwiami na klatce schodowe,a byłem w domu.Z pocztą nie było takiego problemu.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska