https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

List otwarty polskich naukowców do władz RP - sprzeciw wobec klerykalizacji kraju

(kas) za Wyborcza.pl
Grupa kilkunastu naukowców wystosowała list otwarty do władz RP, by nie ulegały roszczeniom Kościoła katolickiego
Grupa kilkunastu naukowców wystosowała list otwarty do władz RP, by nie ulegały roszczeniom Kościoła katolickiego freeimages
W piątek 17 października Wyborcza.pl opublikowała list otwarty autorstwa kilkunastu naukowców, a skierowany do władz RP, by nie ulegały roszczeniom Kościoła katolickiego. List wywołał ogromne zainteresowanie. Poniżej prezentujemy treść apelu.

Apel do władz Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie klerykalizacji kraju

List otwarty polskich naukowców

Niniejszy apel nie jest skierowany do Kościoła katolickiego (dalej: Kościoła), ale do władz państwowych.

Kościół, jak każda legalnie działająca organizacja, ma pełne prawo wyrażania swoich poglądów w rozmaitych kwestiach, zwłaszcza moralnych, oraz do podejmowania działań w celu wprowadzania w życie swych postulatów, ale w granicach obowiązującego prawa. Z tego jednak nie wynika, że owe postulaty - wszystkie i zawsze - mają być akceptowane i realizowane przez władze publiczne. Takie też jest stanowisko sporej i stale zwiększającej się liczby Polaków. Jest to wystarczający sygnał dla władz państwowych, aby ściśle przestrzegały zasady neutralności światopoglądowej państwa zagwarantowanej w Konstytucji RP.

Władze RP są nadmiernie uległe wobec roszczeń Kościoła w sprawach finansowych, edukacyjnych, blokowania inicjatyw legislacyjnych w tzw. gorących materiach prawnych i społecznych (np. związki partnerskie, przemoc w rodzinie) czy demonstracyjnego eksponowania symboli religijnych w instytucjach publicznych. Postawa ta nie ma żadnego racjonalnego uzasadnienia. Bywa, że uroczystości o charakterze państwowym mają przede wszystkim charakter religijny, a władze publiczne stają się dodatkiem do hierarchów kościelnych występujących w roli rzeczywistych gospodarzy. Prowadzi to do degradacji państwa i obniżenia jego prestiżu w skali krajowej, a nawet międzynarodowej.

Spotykamy się także z działaniami przedstawicieli Kościoła o charakterze bliskim kolizji z prawem lub przekraczającym tę barierę w postaci wzywania do naruszania prawa, gróźb pod adresem osób rezygnujących z katechezy w szkole, zmuszania uczniów do uczestniczenia w obrzędach religijnych, domagania się przez szkoły ujawniania przez rodziców lub uczniów swojego światopoglądu, obrażania ludzi niewierzących w publicznych wypowiedziach duchownych czy nawet deprecjonowania najwyższych przedstawicieli władz państwowych.

Częste przypadki bezczynności organów RP wobec tego rodzaju zaszłości mają bardzo negatywny skutek dla spójności społecznej i winny być zastąpione działaniami mającymi na celu pełne urzeczywistnienie ustrojowych podstaw państwa polskiego i jego porządku prawnego, tak jak tego wymaga konstytucja i inne ustawy.

Zobacz także: Kościół przyjmie homoseksualistów i rozwodników? Decyzja zapadnie na watykańskim synodzie [wideo]

SYGNATARIUSZAMI POWYŻSZEGO APELU SĄ PROFESOROWIE:

Jerzy Brzeziński (psycholog)
Dariusz Doliński (psycholog)
Ewa Łętowska (prawnik)
Edward Nęcka (psycholog)
Stanisław Obirek (polonista)
Henryk Olszewski (prawnik)
Wiktor Osiatyński (prawnik)
Janusz Reykowski (psycholog)
Henryk Samsonowicz (historyk)
Jan Strelau (psycholog)
Jerzy Szacki (socjolog)
Andrzej Walicki (filozof)
Bogdan Wojciszke (psycholog)
Jan Woleński (filozof)
Mirosław Wyrzykowski (prawnik)

Zapraszamy do lektury artykułu "Kościół to silny gracz" w dzisiejszym (20.10.) papierowym wydaniu Gazety Pomorskiej.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gospodarz

No chłopaki, jak jesteście tacy na trendzie, to pędem do telewizorni i pokazujcie jak się nowocześnie kopie kakauko. Jak mi się spodoba to Wam parę jabłuszek podrzucę a może i sam zacznę...  Mam nadzieję, że zrobicie to nad wyraz łopatologicznie, bo ciemnawy chłop ze mnie.

R
Ringo
Czego się obawiasz, przecież to katolicy są podobno prześladowani.
G
Gość

a kto ci zaryzykuje,  tam  trzeba podać  swoje  dane osobowe ! B)

j
jumanji

A ja tam niczego nie podpisuję, nie wiem kto nasze wpisy na necie archiwizuje, i czy one oby czasem nie są już przedmiotem handlu, cennym towarem - materiałem do wykorzystania przeciwko jednostce, jak nie już teraz, to w przyszłości ? Mówi się jakoby zadłużenie zagraniczne Polski ogółem wynosiło 285,5 mld euro, ale komu jesteśmy i ile winni przeciętnemu Kowalskiemu czy Nowakowej nie uchodzi, a też i nie wiadomo kogo pytać, to jest po za zasięgiem horyzontów myślowych okradzionych z duszy, przeciętnych zniewolonych zjadaczy chleba, a jak nie wiadomo o chodzi, to jak zawsze ...

Mam taką jedną na oku, zgrabna, ładna i w ogóle, a jak nam się zachce dzieci, i one kiedyś też, to co mają się moje kości przewracać, że ktoś moich praprawnuków prześladuje za moje dzisiejsze myśli ? Poczekam

b
bolek
Dokładnie tak samo uważam. Jak mnie to cholernie irytuje kiedy każde wydarzenie publiczne rozpoczyna się od mszy w kościele. Rozpoczęcie roku szkolnego msza, dożynki w gminie msza, otwarcie drogi, obiektu ksiądz z kropidłem. Co to kuśwa ma być, gdzie my żyjemy?
m
maras

Podpisuję się pod tym apelem- nie ma zadnej uroczystosci swieckie zeby panowie w sukienkach nie brali udziału i rozlewali wodę z kropidła wokoło.To nie czasy przedwojenne gdzie kler wodził prym.mineło juz dobrych parę dekad a oni nadal pchają się na afisz i roszczą sobie do tego pretnnsję,ile tych kapelanow się narobiło prawie kazdy zawod ma swojego klechę i bractwo się panoszy.Nie ma drogi,autobusu,tramwaju i wiele innych rzeczy zeby nie wtrącili swoich trzech groszy,A co najgorsze ze władza dupę im lize i  zachowują się jak pieski które słuzą na dwoch łapkach

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska