- Produkujemy piwo zgodnie z własną, kilkunastoletnią recepturą - zachwala Agnieszka Bembnista z nakielskiego browaru „Krajan”. - Stosujemy słód jęczmienny, drożdże, chmiel. Nie dodajemy chemicznych zamienników, jak robi to wiele dużych koncernów, które produkują na akord.
Pogoda na piwo
- Konsumenci o wyszukanych gustach poszukują regionalnych marek - potwierdza Andrzej Olkowski, prezes Stowarzyszenia Regionalnych Browarów Polskich. - To światowy trend. Ludzie coraz świadomiej wybierają to, co jedzą i piją.
Czytaj też: KRAJAN. Piwo Irlandzkie Mocne do wypicia na Polagrze-Food w Poznaniu!
Dodaje, że znaczenie mają nie tylko składniki, ale i sam proces produkcji: - Warzenie i fermentacja przebiegają u nas zupełnie inaczej niż w dużych browarach. Stosujemy też dłuższy czas leżakowania, czyli dofermentowania i dojrzewania piwa. Dzięki temu silny chmielowy smak przechodzi w szlachetną i nie pozostającą na podniebieniu goryczkę.
Jakość regionalnych piw jest więc lepsza, ale i - w związku z tym - cena wyższa. - Za naturalne składniki trzeba zapłacić więcej - przyznaje Agnieszka Bembnista. - A wiadomo, że gdy pogoda jest niesprzyjająca to i surowce będą droższe.
Mimo to, producenci lokalnych browarów jednogłośnie mówią, że jest duże zapotrzebowanie na ich produkty. - Wraca moda na piwa regionalne - zapewnia Katarzyna Szajgin, specjalistka do spraw sprzedaży wielkopolskim Browarze Czarnków. - Ludzie nie chcą pić tych produkowanych na skalę przemysłową. W ciągu ostatnich lat pogorszył się ich smak i jakość.
Ostatni taki browar
Browar Czarnków produkuje piwo „Noteckie”. To ostatni u nas państwowy browar i, niestety, został wystawiony na sprzedaż.
Z kolei „Krajan” to jedyny lokalny producent piwa w Kujawsko-Pomorskiem. Tymczasem znajdziemy tu niewielu smakoszy trunków, które produkuje. - Nasze piwa dobrze się sprzedają przede wszystkim latem: na Pomorzu, a także w Warszawie, Łodzi i Krakowie. Zwłaszcza popularne jest Irlandzkie Zielone - mówi Agnieszka Bembnista. - Nie mamy zbyt wielu pieniędzy na reklamę, a mentalność ludzi wciąż jest taka, że chwalą cudze, choć swojego nie znają.
Czytaj też: Piwo Kopernik, gabinet kosmetyczny Kopernik, sklep meblowy Kopernik. Marka w nazwisku!
Kiedyś było u nas więcej lokalnych browarów. Od stycznia 2007 roku nie mamy już w Bydgoszczy „Kujawiaka”. Piwny gigant, Grupa Żywiec, uznała, że produkcja piwa w bydgoskim zakładzie stała się nieopłacalna i zamknęła go. Piwo Kujawiak jest nadal produkowane w innym zakładzie tej firmy w... Warce. Ale - jak mówią smakosze - to już nie to samo.
W 2008 roku pozbyliśmy się kolejnego lokalnego piwa produkowanegoprzez Browar Grudziądz. Warzył takie piwa, jak: Kujawskie Extra Strong, Kunter Export, Rotmistrz Mocny, Gotyckie Krzepkie, Hubal. Niektóre produkty były wielokrotnie nagradzane. Browar miał aspiracje stać się silną firmą regionalną. Pogrążyły go zaległości podatkowe.
Z kolei Browar „Leszek” ze Żnina zawiesił działalność i obecnie nie produkuje piwa. Najbardziej rozpoznawane stamtąd piwo to Leszek i Pałuckie.
