Sklepowe półki z piwami coraz częściej kuszą konsumentów tabliczkami z napisem piwa regionalne. Piwa typu stout czy koźlaki nie dziwią już przeciętnego klienta tak jak kiedyś, a i coraz częściej można spotkać mocno nachmielone piwa z wyraźną goryczką. Również świeckie bary i restauracje chętniej decydują się na wprowadzanie do swojej oferty innych piw.
W roku 1772 spisy urzędnicze wymieniały 53 piwowarów na terenie Świecia i okolic, a w roku 1831 działały tu 3 browary. Niecałe 20 lat później były już tylko dwa browary, które pracowały do początku XX wieku. Wiadomo, że w okresie międzywojennym w Świeciu działał jeszcze browar należący do Niemca Lothara Rosta (budynek zachowany do teraz obok Przedszkola nr 1, naprzeciw Wdy).
Jak sprawa wygląda dzisiaj? Jak podaje Magdalena Bergmann, sekretarz Kujawsko-Pomorskiego Oddziału Terenowego Polskiego Stowarzyszenia Piwowarów Domowych liczba stowarzyszonych piwowarów w województwie wynosi 34 osoby na ponad 600 w całej Polsce.- W samym Świeciu i powiecie być może są osoby warzące piwo, ale nie są członkami naszego stowarzyszenia i nie mamy z nimi kontaktu. Na północy województwa mamy kolegę z Chełmna, drugiego z Grudziądza – mówi Bergmann. - Większość z nas warzy jednak w Toruniu i Bydgoszczy.
źródło: Bloomberg/x-news
Pan Adam Lerke z Chełmna robi piwo od 5 lat. - Z wykształcenia jestem technikiem kucharzem i zwyczajnie spróbowałem – mówi Lerke. - Uwarzyłem pierwszą warkę, potem drugą i tak jakoś poleciało i za każdym razem było coraz lepiej. Najważniejsze to się nie poddawać. Jak nie wyjdzie pierwsza warka, to następna już na pewno się uda.
Proces przygotowania piwa do fermentacji trwa kilka godzin, następnie piwo fermentuje przez parę tygodni. Później trzeba je zabutelkować i odstawić do leżakowania. - Gdzieś słyszałem, że jak potrafi się ugotować zupę, to piwo też się zrobi - dodaje pan Adam.
Nie inaczej było w przypadku niedawno powstałego browaru restauracyjnego przy pensjonacie "Przystanek Tleń”. - Zaczęło się od nieśmiałego pomysłu, rzuconego oczywiście przy kuflu piwa, przez jednego z naszych gości . Pomyślałem czemu nie i postanowiłem spróbować.- wspomina Roman Pękała, menadżer pensjonatu. - Początkowo robiliśmy piwo w domu, eksperymentowaliśmy, warzyliśmy małe warki po 30 litrów, więc przerzucenie się z nich na 550 było nie lada wyzwaniem, ale się udało.
Obecnie browar posiada w swojej ofercie trzy stałe pozycje: pils, pszeniczne oraz piwo na miodzie gryczanym, do którego produkcji wykorzystywany jest miód z pasieki Sławomira Wnuka z Lniana. - To naprawdę świetna przygoda. Działamy w zasadzie od niedawna i cały czas badamy naszych klientów – ich smaki i upodobania. Nie boimy się jednak eksperymentów – dodaje Pękała. - Robiliśmy już piwo marcowe, autorskiego witbiera czyli belgijski wariant piwa pszenicznego z dodatkiem kolendry i skórki pomarańczowej, a już za chwilę będzie okazja do spróbowania american amber ale'a charakteryzującego się specyficznymi aromatami amerykańskich chmieli które nadają piwu wyjątkowy zapach cytrusów, owoców tropikalnych, oraz żywicy.
