
Na miejscu pojawili się przedstawiciele Centrum Zarządzania Kryzysowego, policja oraz straż miejska. - Nie będziemy chwytać łosia, usypiać go ani podejmować innych, bardziej drastycznych kroków, jak odstrzał - mówi Robert Dobrosielski, zastępca Wydział Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta.

- Po konsultacji z lekarzem weterynarii zadecydowano o wprowadzeniu ograniczenia prędkości do 30 km/h na ulicach: Nakielskiej, Noteckiej, Lisiej i Łochowskiej oraz oznakowaniu i otaśmowaniu tego terenu. Dzisiejszej nocy łoś powinien już sam opuścić teren miasta.

Wydział Zarządzania Kryzysowego apeluje do mieszkańców, by nie udawali się na miejsce i nie próbowali tropić lub szukać zwierzęcia. Może to je niepotrzebnie niepokoić.

- Jest to piękne zwierzę i dla zasady zachowania dobrostanu nie zamierzamy wyrządzać mu żadnej krzywdy. Prosimy mieszkańców, by z jego obecności nie robili sensacji i atrakcji. Zwierzę póki co jest spokojne i nie wyrządziło żadnych szkód - zaznacza Dobrosielski.
Wiadomości z Bydgoszczy