Łosie w Toruniu pod szkołą
Przed szkołą pojawiła się klępa z dwoma łoszakami. To dość niebezpieczna konfiguracja. Jeszcze niedawno mówiła o tym na naszych łamach Kamila Czajka z Nadleśnictwa Dobrzejewice, która przestrzegała przed wykonywaniem gwałtownych ruchów zwłaszcza w przypadku spotkania klępy z młodymi. Na szczęście nie doszło do kontaktu łosiej rodziny z dziećmi.
Kilkunastominutowa wizyta
- Zauważył je w poniedziałek rano pan, który prowadzi u nas sklepik - mówi Krystian Argalski z sekretariatu SP 32 przy ul. Kosynierów Kościuszkowskich 11. - To była szósta rano. Zwierzęta pokręciły się przez kilkanaście minut i opuściły teren szkoły. Powiadomiliśmy o tym Straż Leśną. Na szczęście w szkole o tej godzinie praktycznie nikogo nie było, a ponieważ wizyta łosi trwała krótko, nie powstało zbędne zamieszanie.
Na filmiku zamieszczonym na Facebooku widać, jak zwierzęta dostojnie opuszczają szkolne podwórko i kierują się ulicą w stronę lasu.
Polecamy
Czy łosie są groźne?
Trzeba jednak przyznać, że problem łosi w Toruniu i okolicach robi się coraz większy. 6 lipca tego roku po godzinie 23 w okolicach Nowej Wsi pod Toruniem z łosiem zderzył się kierowca zmierzający w stronę Gdańska. 52-letni mieszkaniec Wrocławia zmarł w szpitalu.
Wcześniej, w maju, sporych rozmiarów łoś paradował sobie w samym centrum miasta, na placu św. Katarzyny przed budynkiem X Liceum Ogólnokształcącego. Z kolei pod koniec lipca duży byk został zauważony przy drodze w Silnie.
Populacja łosi się rozrosła
- Od 2001 roku obowiązuje zakaz odstrzału łosi - wyjaśniała wówczas Kamila Czajka z Nadleśnictwa Dobrzejewice. - Wygląda na to, że przez tyle lat populacja zdążyła się odrodzić. Inwentaryzujemy to na bieżąco. Łosie to piękne zwierzęta, na pewno zobaczenie w lesie zwłaszcza dużego osobnika to duża atrakcja i przeżycie, ale trzeba również pamiętać, że mogą one wyrządzić duże szkody. Mimo sporej wagi potrafią z miejsca przeskoczyć dwumetrowy płot i wtargnąć na przykład na autostradę, czy do domowego ogródka. Coraz częściej można spotkać łosia, bo ludzie zajmują jego naturalne środowisko budując domy na śródleśnych polanach. Na nadmierną liczbę łosi narzekają też rolnicy. Zwierzęta te wyrządzają im ogromne szkody, za które odszkodowania płaci potem Skarb Państwa. My też lekko z tymi zwierzętami nie mamy, ciężko jest posadzić nowy las, bo młode pędy są ich przysmakiem. Jakiekolwiek ogrodzenia nie zdają w tym przypadku egzaminu. Być może nadszedł odpowiedni czas, by zastanowić się nad dalszym funkcjonowaniem zakazu odstrzału.
Samiec (byk) łosia osiąga 540–740 kg masy ciała, a wysokość od 1,5 m do ponad 2 metra. Największy zanotowany osobnik, znaleziony w 1897 roku, mierzył 2,34 metra, ważył 825 kg, jego poroże miało rozpiętość 199 cm. Samica (łosza, klępa) jest niższa i lżejsza, osiąga masę około 400 kg.
