Maciej Jagodziński-Jagnemeer, autor nowej smuklejszej Łuczniczki, zdradza, że rozmowy ze sponsorami są już na finiszu. Wśród darczyńców są zarówno osoby z Torunia jak i z Bydgoszczy.
Łącznie na rzeźbę potrzeba około 200 tys. złotych.
- To będzie rzeźba wykonana bardzo nowoczesną technologią, a nie klasyczny odlew. Będzie wyjątkowe chromowanie. Właściwie to w Polsce znalazłem tylko jedną chromownię, która jest w stanie sprostać tej technologii - mówi Jagodziński-Jagenmeer.
Zapytaliśmy, jaka jest szansa, by Łuczniczka stanęła na 18. południku. - problem polega na tym, że wśród sponsorów są ludzie związani z operą i na taką lokalizację wykładają pieniądze - usłyszeliśmy.
Przypomnijmy, rzeźbiarz mieszka w Toruniu, lecz urodził się w Bydgoszczy. Od dzieciństwa fascynowała go Łuczniczka Ferdynanda Lepckego.
Model Łuczniczki Novej można obecnie oglądać we foyer bydgoskiej opery.
Czytaj e-wydanie »