Postępowanie toczy się już od kilkunastu miesięcy. Zaczęło się w lutym ubiegłego roku, gdy do sądu wpłynął wniosek o zbadanie przeszłości samorządowca. Kłamstwo lustracyjne i współpracę ze Służbami Bezpieczeństwa zarzucają mu prokuratorzy Instytutu Pamięci Narodowej z Gdańska.
Gmina Grudziądz. Wójt przeprasza mieszkańców
- Bywa, że podobne sprawy toczą się latami - mówi Jan Daniluk, rzecznik IPN-u w Gdańsku. - W tym konkretnym przypadku sprawę komplikują i wydłużają konieczne badania grafologiczne.
Chodzi o sprawdzenie czy złożone podpisy w dokumentach, którymi dysponuje IPN, są autentyczne.
Próbowaliśmy zapytać Jana Tesmera jak przebiega proces, czy uczestniczy w rozprawach. - Nie będę tego komentował, dopóki toczy się proces - uciął wójt. Wcześniej mówił, że sam jest pokrzywdzony przez władze PRL-u.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje