https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

LZK czeka na remont!

Renata Kudeł
Roman Kozłowski, konserwator z LZK, pokazuje ścianę na korytarzu
Roman Kozłowski, konserwator z LZK, pokazuje ścianę na korytarzu Fot. Wojciech Alabrudziński
Najlepszemu włocławskiemu ogólniakowi grozi katastrofa budowlana. W tym roku nie ma pieniędzy na remonty. Nie wiadomo, czy będą w przyszłorocznym budżecie.

- Gdy przychodzi weekend, umieram ze strachu - mówi Irena Podłucka, dyrektorka I LO im. Ziemi Kujawskiej we Włocławku, najstarszej i najbardziej obleganej przez absolwentów gimnazjów szkoły średniej. - Obawiam się jakiejś awarii, która sparaliżuje życie naszej placówki - mówi zde-nerwowna kobieta. I opowiada, że choć trzy lata temu wymieniono instalację cieplną, co rusz trzeba coś wymieniać, naprawiać, aby nie zalało szkoły. - To nie była najlepsza robota - twierdzi Irena Podłucka.
Czas robi swoje
Budynek najstarszej włocławskiej szkoły średniej powstał w 1902 r. według projektu inż. Antoniego Olszakowskie-go. I choć do dziś wielu wło-cławian zachwyca jego uroda, czas już zrobił swoje. Budynek stoi przed widmem katastrofy budowlanej!
Ta wizja pojawiła się już kilka lat temu. W 2005 r., podczas wakacji, w związku z usilnymi staraniami dyrekcji, nauczycieli oraz rodziców, rozpoczęto prace remontowe. - W ciągu dwóch lat wymieniono dach, część okien zyskała nową stolarkę, wyremontowano salę gimnastyczną i piwnice, wymalowano część sal - wylicza dyrektor Podłucka. W 2007 r. remont przerwano, m.in. dlatego, że wykonawca nie dotrzymywał terminów.
- Sytuacja jest zła - potwierdza Roman Kozłowski, konserwator z LZK. - W sali gimnastycznej musi być wymieniony strop, na malowanie czeka wiele sal oraz korytarze. Tynki się sypią, farba odchodzi płatami. Trzeba też wymienić instalację cieplną, jest za bardzo awaryjna.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

n
niepoprawnośćpolityczna
Bolszewia!
Za cara Mikołaja II potrafiono wznieść ten obiekt, a bolszewia nawet nie potrafi utrzymać go w należytym stanie.

Najgorzej wydawane są nie swoje pieniądze na nie swoje potrzeby.
j
jane doe
Na zdjęciu pokazują stary nie remontowany korytarz i piszą że po to po remoncie, że firma źle zrobiła, że inspektor odebrał, takich dziennikarzy to powinno się z roboty na zbity pysk wywalać. Każdy może pisać co chce, oczerniać innych?? Gdzie rzetelność i uczciwość??

oho jakiś urażony budowlaniec sie znalazł lol
x
xxx
Na zdjęciu pokazują stary nie remontowany korytarz i piszą że po to po remoncie, że firma źle zrobiła, że inspektor odebrał, takich dziennikarzy to powinno się z roboty na zbity pysk wywalać. Każdy może pisać co chce, oczerniać innych?? Gdzie rzetelność i uczciwość??
x
xxx
a może by tak dziennikarzyna co to pisze dokładnie sprawdziła temat a nie słucha tylko chorej psychicznie pani dyrektor i jej nawiedzonego przydupasa konserwatora i bzdury wypisuje
k
kat
Bardzo ciekawe jak odebrano prace remontowe 3 lata temu i kto tego dokonał, że już dzisiaj trzeba wymieniać instalacje na nowo. Wiadomo, że dyrektor LZK zasiada na stanowisku od wielu lat i nie powinna być zdziwiona tym spartaczonym remontem. Może warto pociągnąć do odpowiedzialności wykonawcę i inspektora nadzoru odbierającego pracę? Z reguły tak kończą się prace wykonywane przez najtańsze firmy. Wystarczy przypomnieć chińczyków budujących nasze autostrady. Tutaj też postawiono na najniższą cenę, a nie na najlepszą jakość, gwarancję i doświadczenie. Nadal instytucje państwowe i urzędy lokalne mają w zwyczaju niekontrolowane wydawanie naszych pieniędzy na wszelkiego rodzaju buble budowlane...
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska