https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Skwierczyński: - Zapraszam do współpracy. Będą nowi sponsorzy!

DARIUSZ KNOPIK, [email protected], tel. 52 326 31 94
Na zdjęciu Maciej Skwierczyński, tymczasowy szef spółki WKS Zawisza SA.
Na zdjęciu Maciej Skwierczyński, tymczasowy szef spółki WKS Zawisza SA. fot. Tomek Czachorowski
Maciej Skwierczyński spotkał się z Bogdanem Pultynem, zarządem Stowarzyszenia Piłkarskiego "Zawisza'' i przedstawicielami kibiców. Efektem rozmów ma być powrót normalności na trybunach i nowe kontrakty sponsorskie.

FORUM

FORUM

A jakie jest Państwa zdanie na temat dział nowego szefa spółki? Czekamy na opinie w komentarzach.

Nowy prezes Zawiszy zaczął od mocnego uderzenia. Już w sobotę wspólnie z Piotrem Burlikowskim, wiceprezesem klubu, oraz Marcinem Jałochą, wiceprzewodniczącym Rady Nadzorczej spółki rozmawiali o najważniejszych problemach. - Nie ma na co czekać - tłumaczy. - Zostałem wyznaczony do wypełnienia określonego zadania i na krótki czas, dlatego spytałem co jest niezbędne by osiągnąć cel, jakim jest wywalczenie awansu. Uznaliśmy, że niezbędne jest porozumienie i współpraca wszystkich sił, którzy deklarują zainteresowanie losem zespołu Zawiszy. Zatem konieczne było odbycie szeregu spotkań i zawarcie ugody. Wyciągam rękę do drugiej strony i zapraszam do współpracy. W mojej ocenie do tej pory takiej współpracy nie było, dlatego musi zostać zainicjowany dialog - dodaje nowy szef Zawiszy.

Pierwszym rozmówcą prezesa Skwierczyńskiego był Bogdan Pultyn, poprzedni prezes SP"Zawisza''. - Uznałem, że muszę spotkać się z człowiekiem, który stworzył tą drużynę i klub - wyjaśniał. - Bogdan Pultyn ma autorytet wśród kibiców, dużą wiedzę jak konstruować budżet klubu, zna się na organizacji. Ma kontakty ze sponsorami - dodaje.

- Już w piątek prezes Maciej Skwierczyński poprosił mnie o możliwość spotkania - mówi Pultyn. - Jestem Zawiszakiem i z ochotą na takie spotkanie przystałem. Jestem osobą znaną w środowisku kibiców i oni wiedzą jakim byłem prezesem. Daję swoją twarz i włączam się w pomoc spółce. Już rozmawiałem z moim kolegami z byłego zarządu stowarzyszenia, a w najbliższym czasie postaramy się zorganizować jakieś spotkanie, na którym omówimy kwestie współpracy. Jestem też po rozmowach z kilkoma sponsorami, którzy wstępnie zadeklarowali pomoc finansową. Wierzę, że na trybuny wróci normalność - twierdzi były szef SP Zawisza.

Prezes Skwierczyński następnie spotkał się z aktualnym zarządem stowarzyszenia. - Bardzo cieszymy się z tego spotkania - podkreślił Karol Tonder, rzecznik SP "Zawisza''. - Rozmawialiśmy o sprawach, które zostały ostatnio odłożone, choćby sprawa użytkowania sprzętu stowarzyszenia przez spółkę. Zapytano nas czy jesteśmy w stanie wspomóc organizację meczów. Z kolei my dostaliśmy zapewnienie, że wszelkie nasze propozycje finansowego wsparcia spółki zostaną rozpatrzone. Nasze spotkanie wyglądało bardzo pozytywnie - podkreślił.

Także przedstawiciele kibiców są pozytywnie nastawieni po spotkaniu z nowym prezesem spółki. - Krótko przedstawił swoje cele i zamierzenia - relacjonuje Maciej Zawadzki, prezes Stowarzyszenia Kibiców. - Od nas oczekiwał deklaracji powrotu dopingu na trybuny. Zapewniliśmy, że teraz nic nie stoi na przeszkodzie, by odpowiednia atmosfera wróciła, i by wspierać zespół dopingiem - dodaje szef kibiców.

Jest także jeszcze jeden optymistyczny aspekt związany ze zmianą prezesa w spółce. Zaczęli pojawiać się sponsorzy. W przygotowaniu jest kilka umów, które w najbliższym czasie powinny zostać sfinalizowane. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że jednym ze sponsorów klubu ma być Hotel Pod Orłem.

KOMENTARZ AUTORA

Autor tekstu.
(fot. fot. archiwum)

Maciej Skwierczyński bardzo obiecująco rozpoczął prezesurę w spółce. Dąży do porozumienia ze wszystkimi stronami, z którymi spółka była w konflikcie. Po drugiej stronie jest pozytywny oddźwięk. To tylko dobrze wróży współpracy. Nie tylko sprawy organizacyjne zmierzają w dobrym kierunku. Także w finansach spółki się poprawia. Teraz czas na efekt sportowy. Jestem przekonany, że z pozytywnym skutkiem.

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
A kibice w całej Polsce powinni przestac wojowac między sobą.
q
qwe
oczywiscie ze ilosc sponsorow zalezy od kibicow na trybunach, dla czego na zachodzie na reklamach mozna znalezc reklamy z prawie kazdej branzy? od sieci aptek, przez salony i producentow samochodow, biura podrozy po porty lotnicze? bo na meczu powiedzmy w Dortmundzie jest na kazdym meczu po 60 tysiecy kibicow. cale rodziny i jest sie przed kim reklamowac. w Polsce jest od kilkuset do kilku tysiecy szalikowcow w mlynie i drugie tyle kibicow. malo rodzin bo kto chce zeby dzieciaki wysluchiwaly tych wszystkich bluzgow wykrzykiwanych przez mlyny? tylko nie mowcie ze tam sa same pikniki i nie ma atmosfery bo akurat mlyn np. w tym Dortmundzie to ponad 20tysiecy ludzi i doping taki ze nasze mlyny to przedszkole. ale zeby bylo smiesznie doping jest KULTURALNY. kibice sa wswoim swiecie i nie robia klubowi od gorke moze zarabiac kase na biletach pamiatkach (oczywiscie w klubowym sklepie nie na lewych stoiskach)i na reklamach bo sponsorow nie trzeba szukac - sami sie zglaszaja do klubu. a unas sponsorami sa ciagle te same firmy malo kto wystawiajac baner np na Gdanskiej liczy na efekt fiansowy. raczej chce pomoc Zawiszy najczesciej z osobistych wzgledow. nawet w Ekstraklasie na banerach Polonii Wawa sa miejsca w dobrych miejscach z napisem "miejsce na twoja reklame" zenada i tak jest w calej Polsce bo na razie nie ma sensu wydawac kasy nareklame w miejscu gdzie trafi to garsyki kibcow i grupy bluzgajacych dzieciakow. Na dobrych sponsorow potrzebujemy pelnego stadionu a to zapewni tylko dobra gra chlopakow i kulturalny doping bez wyjatkow na kilka wrzutek dla pzpnu czy druzyny przeciwnej.
K
Kibic
Pół żartem pół serio.
Kibice na meczu - potrzebni
Doping na meczu - potrzebny
Pieniądze na zespół - potrzebne
Sponsorzy - bardzo mile widziani.
Doping ma być sponsorzy też mają być. Jest jednak małe ale nasi zawodnicy na wyjazdach są nieskuteczni.
Nie da się już w tej rundzie jeszcze bardziej wzmocnić drużyny a więc za pieniądze od sponsorów proponuje przeznaczyć na jakiś dobry relaks dla obecnych piłkarzy i to przed samym meczem.
Proponuje zatrudnić dodatkowe młode masażystki może wtedy piłkarze poczują się lepiej i będą skuteczniejsi. Uważam że spróbować nie zaszkodzi poprostu taka inna forma odnowy biologicznej niż na codzień.
o
olo
jest tak jak by było od dawna gdyby gliński się podał do dymisji ale lepiej póżno niż wcale chciał bym wszystkim zwrócić uwagę na zachowanie glińskiego bo dał do zrozumienia radzie że jest gotowy do odejścia , był to przemyślany krok przez glińskiego ponieważ teraz należy mu się odprawa około 100 tyś , a jak by był prezesem do czerwca nie dostał by ani złotówki , to pokazuje jak gliński kocha Zawisze nigdy więcej takich ludzi w naszym ukochanym klubie
~obiektywny~
W dniu 14.04.2010 o 11:38, Villa napisał:

Panie obiektywny tylko że na wynik sportowy składa się wiele czynników także tych o których pan pisze.Tylko jedna uwaga żeby był ten wynik sportowy to klubem muszą zarządzać normalni ludzie a nie karierowicze i niekompetetni ludzie jak prezes Gliński.Prezes klubu musi potrafić rozmawiać z ludżmi i współpracować z nimi.Musi też potrafić słuchać głosów ludzi którzy mają jakieś inne pomysły a nie tylko samego siebie!Prezes to przedewszystkim musi być menadżer a nie urzędnik bo urzędnicy to pracują w urzędach a nie w klubach sportowych.Pytam się pana dlaczego do czasu odwołania prezesa Glińskiego w Zawiszy nie było praktycznie żadnych sponsorów a w ciągu dwóch dni już są chętni do współpracy i sponsoringu?Działalność prezesa Glińskiego ograniczała się do wysyłania pism do firm co z tego że podobno 150 a jaki był oddżwięk na te pisma praktycznie żadny.Najgorsze w tym wszystkim jest to że przez ten czas ten człowiek był sowicie wynagradzany z pana i moich pieniędzy podatnika .Pytam się za co ?za pisanie pism i obstawianie się armią ochroniarzy i utrudnianiem życia normalnym kibicom nie chuliganom czy kibolom jak pan pisze?Nie na tym polega zarzadzanie klubem sportowym.Na zakończenie powiem panu że ludzie na stadionie też sa potrzebni bo sport jest dla kibiców a nie urzędników czy ich partykularnych interesów.Co do Anglii i kibiców to tam ktoś w pewnym momencie premier Thatcher zrobiła z tym porządek a w Polsce jakoś nie ma chętnych do tego proszę o tym nie zapominać.Siatkówka to czały czas jedzie na sukcesie na mś i me a przedewszystkim zarządzają nią rozsadni ludzie czego nie ma w PZPN ! i to jest ta różnica między siatkówką a piłką nożna!Podsumuwując proszę takie sprawy rozpatrywac w szerzszym kontekście bo to co pan napisał jest niezłe ale zbyt płytkie.Pozdrawiam


Bez urazy, ale proponuje wczytać się jeszcze raz w moją wypowiedź Właśnie to napisałem, że ilość sponsorów zależy od prezesa, a nie od kibiców na trybunach. Na Zawisza chodze od 10 lat i też musiałem stać 45 minut ostatnio przed stadionem, przez "widzi mi się" prezesa glińskiego. Tak więc stoimy (a może na szczęście staliśmy ) po tej samej stronie barykady Pozdrawiam
V
Villa
W dniu 14.04.2010 o 01:09, ~obiektywny~ napisał:

Tyle, że w tej wspaniałej Anglii jest wiecej kiboli na trybunach niż w Polsce, więc Twoja teoria nie ma najmniejszego oparcia w faktach. Ilość sponsorów zależy od wyników sportowych i zdolności marketingowych odpowiednich osób w danym klubie, a nie od rodzaju ludzi zasiadających na trybunach. Na siatkówkę też chodzą kibole tak? Bo przecież gwiżdżą na drużynę przeciwną... A jakoś w siatkówce sponosorzy są Pozdrawiam


Panie obiektywny tylko że na wynik sportowy składa się wiele czynników także tych o których pan pisze.Tylko jedna uwaga żeby był ten wynik sportowy to klubem muszą zarządzać normalni ludzie a nie karierowicze i niekompetetni ludzie jak prezes Gliński.Prezes klubu musi potrafić rozmawiać z ludżmi i współpracować z nimi.Musi też potrafić słuchać głosów ludzi którzy mają jakieś inne pomysły a nie tylko samego siebie!Prezes to przedewszystkim musi być menadżer a nie urzędnik bo urzędnicy to pracują w urzędach a nie w klubach sportowych.Pytam się pana dlaczego do czasu odwołania prezesa Glińskiego w Zawiszy nie było praktycznie żadnych sponsorów a w ciągu dwóch dni już są chętni do współpracy i sponsoringu?Działalność prezesa Glińskiego ograniczała się do wysyłania pism do firm co z tego że podobno 150 a jaki był oddżwięk na te pisma praktycznie żadny.Najgorsze w tym wszystkim jest to że przez ten czas ten człowiek był sowicie wynagradzany z pana i moich pieniędzy podatnika .Pytam się za co ?za pisanie pism i obstawianie się armią ochroniarzy i utrudnianiem życia normalnym kibicom nie chuliganom czy kibolom jak pan pisze?Nie na tym polega zarzadzanie klubem sportowym.Na zakończenie powiem panu że ludzie na stadionie też sa potrzebni bo sport jest dla kibiców a nie urzędników czy ich partykularnych interesów.Co do Anglii i kibiców to tam ktoś w pewnym momencie premier Thatcher zrobiła z tym porządek a w Polsce jakoś nie ma chętnych do tego proszę o tym nie zapominać.Siatkówka to czały czas jedzie na sukcesie na mś i me a przedewszystkim zarządzają nią rozsadni ludzie czego nie ma w PZPN ! i to jest ta różnica między siatkówką a piłką nożna!Podsumuwując proszę takie sprawy rozpatrywac w szerzszym kontekście bo to co pan napisał jest niezłe ale zbyt płytkie.Pozdrawiam
d
do gościa
Pan prezydent Grześkowiak napisał, że zawsze będzie
G
Gość
qwe - vel m.glinski...
Straciłeś stołek to idę o zakład, że tego typu wpisów będzie pojawiało się więcej. Trzeba dokopać ponieważ "mi" się nie udało a po "moim" odejściu zaczyna się coś dziać fajnego, dobrego i wróci doping.
Żałosny mały człowieku! Nigdy nie bedziesz Zawiszakiem!
~obiektywny~
W dniu 13.04.2010 o 23:25, qwe napisał:

niestety normalnosc do ktorej powrocimy to tak jak na wszystkich polskich stadionach bluzgi chamstwo i agresja, na szczescie przewaznie "tylko" slowna w kierunku pilkarzy druzyny przeciwnej policji, ochrony, sedziego i w przypadku Zawiszy klubu ze sportowej. przy takiej normalnosci polskie kluby maja sponsorow ja na lekarstwo, nowe stadiony odwiedzaja starzy kibole i garstka kibicow. kluby zamiast rezygnowac z garstki kiboli i zapelnic trybuny do pelna kibicami wola sie nie wysilac i trzymaja ich na trybunach udajac ze wszystko jest OK, dla tego nawet przy zachodnich sredniakach polskie kluby to zwykle biedaki bez pieniedzy na szkolenie mlodziezy i transfery. potrafimy tylko patrzec na Niemcy czy Anglie i dziwic sie skad tam tyle kasy. spojrzcie na trybuny to sie dowiecie


Tyle, że w tej wspaniałej Anglii jest wiecej kiboli na trybunach niż w Polsce, więc Twoja teoria nie ma najmniejszego oparcia w faktach. Ilość sponsorów zależy od wyników sportowych i zdolności marketingowych odpowiednich osób w danym klubie, a nie od rodzaju ludzi zasiadających na trybunach. Na siatkówkę też chodzą kibole tak? Bo przecież gwiżdżą na drużynę przeciwną... A jakoś w siatkówce sponosorzy są Pozdrawiam
q
qwe
niestety normalnosc do ktorej powrocimy to tak jak na wszystkich polskich stadionach bluzgi chamstwo i agresja, na szczescie przewaznie "tylko" slowna w kierunku pilkarzy druzyny przeciwnej policji, ochrony, sedziego i w przypadku Zawiszy klubu ze sportowej. przy takiej normalnosci polskie kluby maja sponsorow ja na lekarstwo, nowe stadiony odwiedzaja starzy kibole i garstka kibicow. kluby zamiast rezygnowac z garstki kiboli i zapelnic trybuny do pelna kibicami wola sie nie wysilac i trzymaja ich na trybunach udajac ze wszystko jest OK, dla tego nawet przy zachodnich sredniakach polskie kluby to zwykle biedaki bez pieniedzy na szkolenie mlodziezy i transfery. potrafimy tylko patrzec na Niemcy czy Anglie i dziwic sie skad tam tyle kasy. spojrzcie na trybuny to sie dowiecie
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska