
powiat lipnowski
Magda Gessler w naszym regionie. W Glewie, gmina Dobrzyń ekipa telewizyjna nagrywała kolejny odcinek "Kuchennych rewolucji". Jak się zmieni gospodarstwo agroturystyczne i restauracja "Pod zachrypniętym kogutem"?
Choć odcinka programu z restauracji Pod zachrypniętym kogutem jeszcze nie było, restauracja radzi sobie znakomicie, co wskazują wpisy na facebooku o braku wolnych miejsc.
Jakie dania zaproponowała Magda Gessler?
- Pulpety z kaczki
- Rosół z domowym makaronem
- Zupa pomidorowa z naszych pomidorów z wiejską śmietaną
- Zacierkę dobrzyńską podawaną z kapustą kiszoną
- Sandacz w sosie śmietanowo- koperkowym
- Karczek w ziołowym sosie śliwkowym
- Kotlet schabowy na maśle klarowanym

W najnowszym sezonie Kuchennych Rewolucji, który swoja premierę będzie miał jesienią 2019 roku, Magda Gessler zajęła się kolejną już restauracją w województwie kujawsko-pomorskim. Znana restauratorka po raz kolejny spróbuje uratować restaurację. Zobaczcie, jak radzą sobie restauracje z naszego regionu, które przeszły Kuchenne Rewolucje.

Toruń
To była pierwsza rewolucja w naszym regionie. Już w pierwszym sezonie programu.
Zabytkowy lokal "Pod Arsenałem" w sercu Torunia nie mógł ukształtować swojej tożsamości. Podziemna restauracja za dnia, wieczorami zamieniała się w klubowe podziemie. Właściciel twierdził, że taka hybryda odniesie sukces, ale do szczęścia potrzebuje fachowego oka Magdy Gessler.
W efekcie, już zaledwie po kilku miesiącach od Kuchennych rewolucji, o restauracji, która mieściła pod tym samym adresem co klub "Pod Arsenałem" przestało być słychać. Na profilu lokalu na Facebooku od lat nie umieszczono już żadnej informacji, na innych portalach społecznościowych restauracja figuruje jako zamknięta.
"Pod Arsenałem" słynie raczej z głośnych imprez i zabaw do białego rana, a nie ze swojej restauracyjnej strony.

Toruń
Kilka lat później Magda Gessler wróciła do Torunia tym razem aby pomóc restauracji Zamkowa.
Restauracja wybudowana na ruinach XIII-wiecznego Zamku Krzyżackiego w samym sercu Torunia ze wspaniałym widokiem na Wisłę. Wydawałoby się, że to złoty interes, jednak ten lokal nie przynosił żadnych zysków.
Niestety od lat 60. ubiegłego wieku istniał tu typowo komunistyczny klub dancingowy. Zmiana obskurnego wystroju, nawiązanie do tradycji miejsca oraz wprowadzenie bardziej wykwintnego menu nie przyniosło zamierzonych efektów.
Niestety, tych pierwszych toruńskich rewolucji nie można uznać za udane. Restauracja "Zamkowa" już nawet nie istnieje.