
Czas pandemii sprawia, że "List z Kaukuazu" musi działać poprzez dania na wynos i na dowóz. Metamorfoza dekoracyjna, jaką przeszła restauracja, podziwiana zatem będzie przez gości dopiero po odmrożeniu gastronomii. Zapewniamy, że będzie co podziwiać! Naszemu fotoreporterowi udało się uwiecznić zmiany, które zaszły w lokalu. W wystroju dominują złociste żółcienie i optymistyczne turkusy, wschodnie ornamenty oraz zastawa w odcieniach lila i fioletu. Meble, zasłony, obrazy na ścianach, kwiaty, świece - wszystko tu współgra, tworzy niepowtarzalny klimat i zachwyca dbałością o szczegóły.
Aktualnie restauracja po świątecznej przerwie kusi ofertą lunchową w wersji mięsnej, wegetariańskiej, a nawet wegańskiej. Czy zasłuży na akceptację Magdy Gessler? Przekonamy się w połowie stycznia. Oczywiście, będziemy "sprawdzian" śledzić i relacjonować jego wyniki.