Wioślarki LOTTO Bydgostii 1. raz na najniższym stopniu podium stanęły w poprzednich pucharowych zmaganiach, w czerwcu we francuskim Aiguebelette. Tam przegrały z liderkami PŚ Australijkami i Amerykankami. W Lucernie obie te osady pokonały, a mimo to też minęły metę na 3. pozycji.
Kibice byli świadkami kapitalnej rywalizacji. Bydgoska osada na półmetku wysforowała się na czoło, a tuż za nimi płynęły mistrzynie świata Litwinki, pragnące zrewanżować się naszej osadzie za porażkę w ME, Australijki i Amerykanki. Na 5. miejscu plasowała się Nowa Zelandia. Taka kolejność była jeszcze na 500 m przed metą i kiedy wydawało się, że o wygraną powalczą Litwinki z Polkami, piorunującym finiszem popisała się płynąca na 6. torze dwójka Nowej Zelandii. Ona też triumfowała, a tuż za nimi zameldowały się Litwinki i biało-czerwone. Ten bieg zapowiada ogromne emocje w sierpniowych MŚ w Amsterdamie.
Gdyby ósemka z Rafałem Fuchsem (AZS UMK Energa Toruń), z Piotrem Hojką i Mikołajem Burdą (Bydgostia), Krystianem Aranowskim, Piotrem Juszczakiem, Michałem Szpako-wskim, st. Danielem Trojanowskim (Zawisza) w finale przegrała z Niemcami podobną różnicą jak w przedbiegu (2,3 sek.) to zajęłaby 3. miejsce. Niestety, straty były większe (ponad 6 sek.), co pozwoliło im na zajęcie 4. pozycji. Wygrali Niemcy przed Rosjanami i Brytyjczykami. Nasi od lat pokazują, że są czołową ósemką świata, lecz nie mogą postawić przysłowiowej kropki nad "i", czyli stanąć na podium PŚ, MŚ czy IO.
Na pochwały zasłużyła nootworzona czwórka podwójna z Dariuszem Radoszem (Bydgostia) i Mirosławem Ziętarskim (AZS) oraz Grabowskim i Biskupem. Polacy rozpoczęli odważnie i przez długi czas płynęli na 2-3. miejscu. Dopiero na finiszu nieznacznie szybsi okazali się doświadczeni rywale. Ostatecznie nasi uplasowali się na 5. pozycji, tracąc do 3. Amerykanów zaledwie 0,6 sek.
W finale A (6.) płynęły jeszcze kobiece: dwójka podwójna w. l. i czwórka podwójna. Co z lekką mężczyzn? Pozostałe osady, w których wiosłowali reprezentanci klubów z regionu, płynęły w finałach B lub C. Czwórka bez sternika z Mateuszem Wilangowskim i Konradem Wojewodzicem (Wisła Grudziądz) oraz Rafałem Hejmejem (Zawisza) była 2. w finale B (8.), finał C (13. miejsce) wygrała dwójka bez sternika z Wojciechem Gutorskim (Bydgostia) oraz czwórka bez sternika w. l. z torunianinem Łukaszem Pawłowskim i dwójka bez sternika w. l. złożona z wioślarzy AZS: Radosława Krymskiego i Łukasza Makowskiego, natomiast dopiero na 18. miejscu zakończyła rywalizację dwójka podwójna wagi lekkiej z Arturem Mikołajczewskim (Gopło Kruszwica) prowadzona przez Roberta Sycza, podwójnego mistrza olimpijskiego w tej konkurencji.
Czytaj e-wydanie »