https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Magdalena Ogórek w Bydgoszczy. Z dziennikarzami rozmawiała krótko, za to chętnie zwiedzała miasto [wideo]

jpl
Agata Muszyńska
Kandydatka na prezydenta Polski w Bydgoszczy przejechała się nawet motocyklem.

Magdalena Ogórek na briefingu prasowym na Wyspie Młyńskiej pojawiła się z kilkunastominutowym opóźnieniem. Dziennikarzom poświęciła dosłownie parę minut odpowiadając zaledwie na kilka pytań. Zapytana, dlaczego dziś pojawiła się w Bydgoszczy, a nie ma jej na przykład w Warszawie, gdzie dziś protestowali m.in. nauczyciele (Ogórek zapewnia, że los tej grupy zawodowej mocno leży jej na sercu) odpowiedziała:

- Taki mam kalendarz kampanijny. Wizyta tutaj była z samorządowcami zaplanowana już od kilku tygodni. Rozmawiałam jednak z prezesem Broniarzem (prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego). Wie, że jestem z nimi. Prezydent nie może się odwracać plecami od nauczycieli, pielęgniarek, górników. A obecny prezydent ciągle pokazuje im plecy.

Pani kandydat podkreślała, jak ważny jest dla niej los młodych ludzi, to żeby nie pracowali na "śmieciówkach", nie wyjeżdżali za granicę. - Młodzi ludzie potrzebują pracy, żeby nie musieli do trzydziestki mieszkać z rodzicami.

Zapytana, czy obawia się swoich kontrkandydatów odpowiedziała. - Nie mam się czego obawiać, nie będę się odnosić do żadnych słów moich kontrkandydatów, nie chcę robić im reklamy.

Zobacz także: Magdalena Ogórek spacerowała po Ciechocinku [zdjęcia]

A co pani kandydat na to, że być może SLD chce wstrzymać finansowanie jej kampanii wyborczej? - Nic mi o tym nie wiadomo, nie mam takich informacji.

Od jednego z towarzyszących jej członków partii usłyszeliśmy, że wg niego to informacja nieprawdziwa, jedynie spekulacje pani Senyszyn.

Kandydatka dziennikarzom szybko podziękowała i rozpoczęła zwiedzanie miasta. Na Starym Rynku odbywała się akurat akcja oddawania krwi przez motocyklistów. Ogórek witała się z mieszkańcami, chętnie pozowała do zdjęć, nawet usiadła na jednym z motocykli. A później dała się przewieźć motocyklem jednego z harleyowców. Marcin "Mały" Majewski obwiózł kandydatkę dookoła Starego Rynku. - Chyba zrobiło to na niej wrażenie - śmiał się później.

Więcej o wizycie Magdaleny Ogórek w poniedziałkowej "Pomorskiej".

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
Bydgoszczak
To że się wygląda nie oznacza że to wystarczy.
 
Wykształcenie nie jest przejawem inteligencji - skoro właśnie w taki sposób większość uczelnianych osób z tytułem dr traktuje resztę - jak hołotę - jak ludzi drugiego gatunku.  
 
I tyle w temacie. 

 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska