Młody magister bardzo często kontynuuje naukę na studiach podyplomowych lub uczestniczy w specjalistycznych kursach. Inwestując w siebie ma nadzieję na większe szanse na rynku pracy. Tymczasem los bywa okrutny. Doradcy personalni podpowiadają, że nierzadko taki wydatek jest zwykłą stratą pieniędzy.
Wielokrotnie absolwenci decydują się na studia podyplomowe, ponieważ nie mają pracy albo zwyczajnie brakuje im odwagi, by stawić czoło rynkowi ubogiemu w zatrudnienie.
Obecnie liczy się doświadczenie zawodowe i sam dyplom nie jest żadnym atutem. Pracodawcy wcale nie cenią osób, które przedkładają im dokumenty ukończenia kilkunastu kursów nie popartych żadnym doświadczeniem.
Warto więc jeszcze na studiach uzupełnić wiedzę dodatkowymi fakultetami, nauczyć się obsługi komputera czy języków obcych. Według fachowców dotyczy to głównie przyszłych magistrów kierunków humanistycznych, mniej zaś studentów zarządzania i marketingu. Absolwent ekonomii nie powinien raczej marnować czasu na kolejne kursy teoretyczne. Wystarczy, że zapisze się na specjalistyczny kurs, który dostarczy mu wiedzy bieżącej.
