Bakcyla podróżniczego bydgoszczanin połknął już w dzieciństwie. Zaczęło się od wyjazdów rodzinnych po naszym kraju. Potem były podróże zagraniczne.
- Dzięki darmowym biletom kolejowym miałem okazję podróżować zarówno po Polsce, jak i Europie. Przez kilka lat udało nam się z rodzicami zwiedzić niemal całą Europę podróżując pociągiem począwszy od Sycylii na południu, po północny kraniec Hiszpanii. Nigdy nie zapomnę widoku Świątyni Sagrada Familia w Barcelonie, zaprojektowanej przez Gaudiego. To właśnie wtedy pokochałem kulturę, język i architekturę Hiszpanii - opowiada Marcin Kowalewski.
Najpierw sam spradza kierunki i hotele
Potem przyszedł czas na wycieczki objazdowe autokarem i samolotem. Pan Marcin zwiedził w ten sposób większość krajów w Europie, a także wielokrotnie był w Turcji, Egipcie,Tunezji i Maroku. Ponieważ od dzieciństwa interesowała go geografia, w związku z czym wybrał ją jako przedmiot swoich pierwszych studiów. Po 5 latach otrzymał tytuł magistra w zakresie geografii i przyrody.
- Gdy dorosłem, zacząłem podróżować sam i poczułem, że to jest to, co kocham i uwielbiam robić i w tej branży chcę działać całe życie.To wszystko spowodowało, że zainteresowałem się turystyką, nabyłem doświadczenie w pracy w biurach podróży, a od 2012 roku prowadzę własne biuro "Alfa Mar". Dzielę się w ten sposób swą podróżniczą fascynacją, wskazując najlepszą drogę do upragnionego, wyczekiwanego wypoczynku. Od kilkunastu lat, kilka razy w roku, osobiście sprawdzam kierunki i hotele, które później rekomenduje klientom. Muszę mieć absolutną pewność, że wszystko to, co klient widzi w ofercie, jest prawdziwe i sprosta jego oczekiwaniom. Piszę również artykuły do pism branżowych, a największe biura polecają mnie jako doradcę - słyszymy.
Marcin Kowalewski zafascynowany Hiszpanią, jej kulturą i językiem, podjął studia na filologii hiszpańskiej, które ukończył w 2021 roku. W międzyczasie otrzymał certyfikat specjalisty ds. turystyki Hiszpanii wydany przez ambasadora Hiszpanii i Ministerstwo ds. turystyki Hiszpanii. W związku z kryzysem w turystyce w czasie pandemii pan Marcin podjął pracę jako nauczyciel przedmiotów turystycznych w Zespole Szkół Chemicznych w Bydgoszczy, a następnie uczył geografii i języka hiszpańskiego w XV LO w Bydgoszczy.
Zwiedził tysiące miejsc i hoteli
Do tej pory właściciel Biura Podróży "Alfa Mar" z Bydgoszczy zwiedził około 30 krajów oraz tysiące miejsc i setki hoteli. Jak przyznaje, ma miejsca i kraje, do których lubi wracać. Szczególnie podoba mu się w Grecji, Hiszpanii, Turcji i Tunezji. Z egzotycznych miejsc jego numerem 1 jest Dominikana.
- W podróżach towarzyszy mi przede wszystkim żona. Od kilku lat organizujemy także wyjazdy dla naszych przyjaciół i znajomych, a także wyjazdy grupowe. W najbliższych latach chcielibyśmy zwiedzić Kolumbię, Tajlandię i wybrać się na rejs po Morzu śródziemnym lub po Karaibach, a także powrócić na wyjątkową wyspę Lefkadę - jedną z najładniejszych, jakie widziałem w Grecji oraz na Thasos. W tym roku mamy już zarezerwowane wyjazdy na Wyspy Kanaryjskie - w marcu na Gran Canarię i w kwietniu na Teneryfę. W czerwcu wybieramy się z grupą do na Kretę, a we wrześniu do Toskanii oraz Tunezji. Możliwe, że w październiku uda nam się jeszcze wybrać do Turcji - zdradza Marcin Kowalewski.
Nagrodą zaufanie i zadowolenie klientów
Prowadzenie biura, zdaniem pana Marcina, można porównać z odnajdywaniem pereł na morzu wakacyjnych okazji. "Alfa Mar" specjalizuje się w wyjazdach do Turcji na Riwierę Turecką i Egejską, Grecji (na część kontynentalną i na wyspy), do Egiptu i Hiszpanii (na Półwysep Iberyjski, Baleary i Wyspy Kanaryjskie).
- Dla mnie najważniejsze jest aby klienci do nas wracali - to moja największa satysfakcja, radość, motywacja do doskonalenia. Dlatego zapewniam ofertę maksymalnie dopasowaną, najbardziej atrakcyjną i w bezkompromisowo dobrej cenie. Mamy klientów, którzy kupili u nas 15-20 wycieczek. To wspaniałe uczucie "towarzyszyć" komuś w wymarzonej podróży przez tyle lat! Wspólnie z klientem możemy się dzielić przeżyciami z wielu zakątków świata, wymieniać spostrzeżenia, emocje, odkrycia, niuanse innych kultur, smaków. Kilka razy w roku, nieprzerwanie od 20 lat, uczestniczę w wyjazdach szkoleniowych, podczas których osobiście sprawdzam hotele, które później rekomenduję klientom. Muszę mieć pewność, że wszystko to co klient widzi w ofercie jest prawdziwe i sprosta jego oczekiwaniom. Zaufanie i zadowolenie moich klientów jest dla mnie najważniejszą nagrodą za swoją ciężką pracę. To, że mam stałych klientów i cały czas przybywają nowi, motywuje mnie to aby nieustannie poszerzać horyzonty, zwiedzać nowe zakątki i by móc zaskoczyć ich czymś nowym co warto zobaczyć - zapewnia Marcin Kowalewski.
Od początku działalności "Alfa Mar" należy do Ogólnopolskiej Sieci Biur Podróży Travel Shops. Pan Marcin nie tylko doradza klientom w wyborze najciekawszego kierunku wakacji oraz najlepszego hotelu. Ponadto ubezpiecza przed i podczas podróży.
Jeszcze ma czas na sport i taniec
Czy oprócz podróży pan Marcin ma jeszcze inne hobby?
Oczywiście! To z całą pewnością gra w szachy i język hiszpański, który poszerza horyzonty, pomaga w porozumiewaniu się podczas wyjazdów, przybliża kulturę.
Bydgoszczanin uwielbia też zmysłowe i dynamiczne tańce latynoskie, w szczególności bachatę (salsa i kizomba).
- Aktywność fizyczna poprawia humor, dodaje energii, polepsza stan ducha i ciała i odstresowuje. Zbawienną funkcję ma także sport, w moim przypadku pływanie, jazda na nartach i na rowerze. Odstresowuje mnie, poprawia wydolność, sprawia, iż czuję, że żyję i mam siły na pracę. Poza tym odkrywam się nowe miejsca i piękne widoki - podsumowuje Marcin Kowalewski.
