Trudno o kujawsko-pomorskich posłach powiedzieć, że są krezusami. Wprawdzie niemal wszyscy mieszkają w domach lub dużych mieszkaniach, lecz wielu z nich zaciągnęło wysokie kredyty na ten cel.
Niewątpliwie najzamożniejszym posłem jest od lat marszałek Sejmu Radosław Sikorski. Jego posiadłość w podbydgoskim Chobielinie to imponujący pałacyk otoczony pięknym parkiem. Wartość dworku zadeklarowana przez marszałka Sikorskiego to cztery miliony złotych. Także oszczędności rodziny są, jak na polskie standardy, imponujące.
Dla przeciętnego zjadacza chleba roczne zarobki posłów w wysokości około 160 tysięcy złotych brutto (wraz z dietą poselską) to prawdziwe bogactwo. Ale porównując oświadczenia majątkowego z początków tej kadencji Sejmu z ostatnimi z kwietnia tego roku, trudno mówić, że parlamentarzyści znacznie się wzbogacili.