W piątek wieczorem gorzowska policja została poinformowana o tym, że w Warcie na wysokości ul. Warszawskiej zostały znalezione zwłoki. Były w tak daleko posuniętym stanie rozkładu, że nawet trudno było określić płeć oraz wiek. Udało się to dopiero we wtorek 29 sierpnia podczas sekcji zwłok.
A to, co mówił nam po niej Roman Witkowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie jest – uwaga! – bardzo drastyczne. - To mężczyzna, który miał co najmniej 50 lat. Do jego śmierci raczej nie przyczyniły się osoby trzecie. Ciało, które było bez głowy oraz rąk, mogło znajdować się wodzie nawet od zeszłego roku – mówił rzecznik.
W jaki sposób ciało znalazło się w wodzie oraz czy i skąd przypłynęło w rejony ul. Warszawskiej, trudno powiedzieć.
W te wakacje znalezione w Warcie zostały też zwłoki 21-latka, uczestnika wypadku na ul. Sikorskiego. Auto przy mostku nad Kłodawką rozbiło się 1 lipca. Na ciało 21 -latka wędkarze natknęli się 7 lipca w Gostkowicach, które są odległe od miejsca wypadku o kilkanaście kilometrów.
Zobacz też wideo: 19-latek ratował tonącego pomóc, sam zginął
Przeczytaj też: Makabryczne odkrycie. Wędkarze znaleźli ciało w rzece. Rutkowski: To poszukiwany Konrad