Do feralnego zdarzenia doszło w 13. biegu meczu Ekstraligi U-24 Apator Toruń - Betard Wrocław. Niepokonany do tej pory Oskar Rumuński przegrał strat. Na wejściu w pierwszy wiraż tylne koło jego motocykla złapało dodatkową przyczepność. Żużlowiec nie opanował maszyny i na jednym kole wpakował się prosto w kolegę klubowego, Emila Poertnera.
Groźny wypadek na Motoarenie sfilmował jeden z kibiców
Obaj żużlowcy Apatora z ogromną siłą uderzyli w bandę, impet zniszczył segment dmuchanej bandy, która tym samym nie zdołała uchronić obu zawodników. Rumiński pozbierał się o własnych siłach. Niestety, Poertnera z toru zabrała karetka. Pierwsze doniesienia mówią o złamaniu nogi.
AKTUALIZACJA. Niestety, pierwsze diagnozy zostały potwierdzone w szpitalu. Jak przekazano nam w toruńskim klubie, Poertner doznał otwartego złamania nogi w dwóch miejscach. Żużlowiec jest już po operacji w toruńskim szpitalu. Mnóstwo szczęścia miał natomiast Oskar Rumiński, który w kraksy wyszedł tylko z potłuczeniami.
Emil Poertner w ostatni weekend zadebiutował na torach PGE Ekstraligi i wywalczył punkt w meczu z Unią Leszno. Miał także w niedzielę jechać do Wrocławia, bo kontuzjowany jest także Wiktor Lampart. W tej sytuacji prawdopodobnie wszystkie starty dla zawodnika U-24 staną się zapewne udziałem 17-letniego Nicolaia Heiselberga.
Mecz dokończono i Apator ostatecznie pokonał Betard 66:23. Niepokonani na torze byli Krzysztof Lewandowski i Bastian Pedersen. Niewykluczone, że ten ostatni - 17-letni bratanek Nickiego Pedersena - zostanie powołany do składu na ekstraligowy mecz we Wrocławiu w weekend.
