Mała Ojczyzna - Powiat lipnowski

- Dobiega końca kadencja Rady Powiatu, której pan przewodniczy. Co dobrego pozostawi po sobie ten samorząd?
- Pozostawimy na pewno przekształcony w spółkę szpital w Lipnie, który nie przynosi już strat, lecz niewielkie zyski, odnowione i wyremontowane szkoły, potrzebną powiatowi placówkę opiekuńczo-wychowawczą, lepiej wyposażone dzięki budżetowi powiatu jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych. Pozostawimy też dokumentację, dzięki której będzie mogła ruszyć budowa obwodnicy Lipna.
- Budowa obwodnicy miała rozpocząć się w czerwcu. Czy to możliwe?
- Nie, bo nie ma jeszcze gotowej dokumentacji. Wykonawca poprosił nas o przesunięcie terminu.
- Przekształcenie szpitala to odważna decyzja. Powiat przejął bowiem zadłużenie likwidowanej placówki, a to prawie sześcdziesiąt milionów złotych. Jak sobie z tym zadłużeniem powiat poradzi?
- Liczę, że dostaniemy obiecane pieniądze z budżetu państwa. To sprawi, że powiat znajdzie się w lepszej sytuacji finansowej.
- Co samorządowi w tej kadencji nie udało się?
- Na pewno nie poprawiliśmy stanu wszystkich dróg powiatowych. Inwestujemy, zrobiliśmy jedną schetynówkę, ale to wciąż za mało. Przydałoby się też wyposażyć Zarząd Dróg w sprzęt, na przykład do odśnieżania.
- A co z siedzibą dla Komendy Powiatowej Policji?
- To, co do samorządu należało, to zrobiliśmy. Przekazaliśmy grunt, działka jest przygotowana. Teraz wszystko zależy od tego, czy komenda przekaże pieniądze na budowę nowej siedziby.