Malczewski odjechał

     Przez 3 tygodnie i 3 dni w bydgoskim Biurze Wystaw Artystycznych eksponowana była niepowtarzalna wystawa - "Jacek Malczewski w zbiorach Lwowskiej Galerii Sztuki". Ekspozycja składała się z 65 prac artysty: obrazów i szkiców olejnych oraz akwareli i rysunków. Tych znanych polskiej publiczności i tych mniej popularnych.
     Tak dużej publiczności nie miała jeszcze żadna wystawa i to w całej historii bydgoskiego Biura Wystaw Artystycznych. A i też w naszym regionie nigdy nie było takiej ekspozycji. Kolekcja dzieł Malczewskiego pierwszy raz prezentowana była w całości we Lwowie w 1979 roku na wystawie jubileuszowej, zorganizowanej z okazji 125 rocznicy urodzin i 50 rocznicy śmierci artysty. Ekspozycja ta była największą wystawą prac malarza, jaką pokazywano poza galerią lwowską.
     Wystawę w Bydgoszczy odwiedziło około 12 tys. osób. Dla porównania - uważaną za hit wrześniową ekspozycję poświęconą Tadeuszowi Kantorowi zobaczyło 6 tysięcy osób. Wcześniej, bo 3-4 lata temu, za sukces frekwencyjny uznano obecność 2 tys. 600 osób na wystawie "Biblia w oprawach".
     - Zainteresowanie dziełami Malczewskiego nie osłabłoby nawet, gdybyśmy wystawiali go przez dwa miesiące - mówi Wacław Kuczma, dyrektor bydgoskiego BWA. - Niestety, nie od nas to zależało. A szkoda. Były przecież osoby, które wychodziły od nas ze łzami w oczach. Czy dyrektorowi Kuczmie uda się powtórzyć sukces, nie wiadomo. Jest jednak na to szansa - pod koniec roku planuje bowiem "ściągnąć" do Bydgoszczy kolekcję prezentującą współczesną sztukę chińską (jeśli dojdzie do skutku, będzie to jedyna taka wystawa w Polsce). Kolekcję, która uważana jest przez znawców sztuki za rewelację ostatnich lat. Wcześniej, prawdopodobnie w kwietniu, zobaczymy w BWA prace Magdaleny Abakanowicz.
     Patronat prasowy nad wystawą "Jacek Malczewski w zbiorach Lwowskiej Galerii Sztuki" sprawowała "Gazeta Pomorska".