- Kolorową zjeżdżalnię dla dziecka, zielone konewki, żółtą miskę i żółty śmietnik na plastiki.... opanowały małe żuczki. Kiedy się do nich zbliżyć, niektóre odlatują, ale wiele wciąż zostaje na "zaanektowanych" przedmiotach - donosi grudziądzanin z osiedla Rudnik w Grudziądzu.
Grudziądzanin dodaje: - Tych żuków w ogrodzie mam dosłownie setki! Pojawiają się rano oraz wieczorem. W ciągu dnia ich nie widać.
Wszystko wskazuje na to, że owady lgną do wszystkich plastikowych przedmiotów o jaskrawych barwach.
Żuczki mają po zaledwie 2-4 milimetry długości, ale jest ich bardzo wiele. Wydają się niegroźne, ale ich towarzystwo nie jest jednak przyjemne, szczególnie na ogrodowych zabawkach dla dziecka.
W waszych ogrodach też zaobserwowaliście podobne chmary owadów? Czy sygnał z osiedla Rudnik w Grudziądzu to tylko jednostkowy przypadek? Dajcie znać w komentarzach.
ZOBACZCIE TEŻ:Inwazja biedronek w regionie! Mieszkańcy przerażeni: Zamykamy okna! Nie da się żyć! [zdjęcia, wideo od Czytelników]
