Można więc śmiało rzecz, że pani Małgorzata z Krakowa przeżywa właśnie drugą osiemnastkę w życiu. Udało się „zamontować” u niej nowe serce. Co prawda za trzecim podejściem, ale pika jak nowe. Za pierwszym razem pani Małgorzata miała problemy z krwią, a w drugim przypadku serce zostało pobrane od dawcy za późno i nie nadawało się do przeszczepu. Gdy jednak doczekała się nowego serca, mogła odetchnąć z ulgą i podwójnie obchodzić urodziny.
A swoje serce „straciła” w wyniku szkarlatyny w przedszkolu i późniejszych powikłań, miała w wyniku zawału poważnie zniszczone zastawki. Rozrusznik nic nie pomógł, stąd decyzja o przeszczepie.
Małgorzata Rejdych nie unika rozmów o przeszczepie, a co więcej, chętnie o tym mówi. W Więcborku spotkała się w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury z mieszkańcami i opowiedziała swoją historię. Mówiła o tym, jak wyglądało jej życie przed i po przeszczepie. Podpowiadała też, co zrobić i jakich reguł przestrzegać w przypadku takiej decyzji.
Kilkuset nauczycieli w Kujawsko-Pomorskiem straci pracę od września
Ale nie tylko o tym. Promowała zdrowy i higieniczny tryb życia, by unikać ryzyka niektórych chorób. - Małgorzata Rejdych dała się poznać jako osoba niezwykle pogodna i pozytywnie nastawiona do życia. Na koniec spotkania burmistrz Więcborka Waldemar Kuszewski i dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej Więcbork Tomasz Siekierka podziękowali pani Małgorzacie za przyjazd do naszego miasta i za bardzo owocne spotkanie - relacjonują ciekawe spotkanie w Miejsko-Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej.