W małej łatwiej się rządzi spółdzielczym funduszem, ale za to w dużej pieniędzy więcej. W Zamartem SM "Aster" ma 13 budynków i jakoś sobie musi radzić.
SM "Aster" to prywatna spółdzielnia. Na stu spółdzielców ma swoje własnościowe "M". I choć mieszkają na wsi mają własną kablówkę z 22 programami, telegazetą i internetem.
Na prawie trzech hektarach są nie tylko bloki, garaże i trawniki, ale też plac zabaw. - Pamięta lepsze czasy, ale na razie nie będziemy wymieniać urządzeń - mówi prezes Edward Węglewski. - Przeszły pozytywnie kontrolę powiatowego inspektora nadzoru budowlanego.
Choć fundusz remontowy nie jest imponujący, udało się ocieplić wszystkie szczyt bloków, a większość dachów pokryć papą zgrzewalną. Teraz trwają remonty kominów i wymiana papy na "trzynastce". W tym roku SM "Aster" przeznaczyła na remonty 13 tys. zł.
"Aster" ma też własną oczyszczalnię i kotłownię, która ogrzewa 80 mieszkań. Trwa właśnie remont kotłowni.
Kłopotem są nieliczni, którzy mają zaległości czynszowe i dwa budynki, które maja eternit. - Mieszkańcy tych budynków nie są naszymi członkami, więc musieliby dołożyć do nowych dachów - _mówi Węglewski. - Do 2032 r. mamy czas, może gmina Kamień ich wspomoże. _