
Czworo artystów z naszego regionu i z nim związanych zajęło najwyższe miejsca w dwóch popularnych telewizyjnych show.

Z domu kultury do TV
Jurorów „Mam talent” uwiodła chojniczanka Aleksandra Kiedrowicz. Tancerka akrobatyczna zachwyciła ich niesamowitym kunsztem, umiejętnościami podczas pokazu, przemyślaną dramaturgią show i przykuwającym uwagę czerwonym efektownym strojem. Zdobyła też serca widzów i wyszła z telewizyjnego studia z czekiem na 300 tys. zł. Ola uczyła się tańca w Chojnickim Domu Kultury. Z akrobatyką powietrzną miała jednak kontakt we Wrocławiu. Sama przyznaje, że odpowiadało jej to, iż podniebne występy wiążą się z dodatkową adrenaliną oraz z tym, że wymagają wyjątkowej precyzji i mistrzostwa. Występowała już niemal na całym świecie, teraz ma szansę spełnić swoje marzenie o zawojowaniu Polski.
Chojniczanka Aleksandra Kiedrowicz wygrała 300 tys. zł w programie "Mam talent"!

Talent z Torunia
Trzecie miejsce w „Mam talent” zajął 24-letni http://www.pomorska.pl/tag/kamil-czeszel.html, muzyk z Torunia. Na „podium” show wskoczył fantastycznym wykonaniem piosenki „Życia mała garść” z repertuaru Krzysztofa Krawczyka. Świetny występ w konkursie na antenie TVN to jak na razie ostatni z sukcesów tego artysty. A dokonań artystycznych ma on na swoim koncie już niemało. W 2009 roku zajął II miejsce na Festiwalu Zaczarowanej Piosenki im. Marka Grechuty, a cztery lata temu zdobył główną nagrodę na Festiwalu Piosenki „Ja po prostu mam talent”, który odbywał się w Bydgoszczy.

Pomóc potrzebującym
W tym samym czasie artyści związani z naszym regionem zawładnęli również sceną finałowych występów w show „The Voice of Poland” transmitowanego przez telewizyjną „Dwójkę”. Statuetkę zwycięzcy programu zdobył 20-letni Krzysztof Iwaneczko, student II roku na Wydziale Dyrygentury, Jazzu i Edukacji Muzycznej Akademii Muzycznej w Bydgoszczy. Pochodzący z Przemyśla wychowanek dr Joanny Żółkoś-Zagdańskiej w finale zaśpiewał piosenkę „Writing’s on the Wall” pochodzącą z kinowego przeboju o przygodach asa brytyjskiego wywiadu „Spectre”. W konkursie nauczycielem i promotorem Iwaneczki była Maria Sadowska. Inny juror, Andrzej Piaseczny już po brawurowym występie wykonawcy zapewnił, że będzie jedną z pierwszych osób, która pójdzie do sklepu po debiutancką płytę Iwa. - Największym moim marzeniem jest bycie wszechstronnym muzykiem, profesjonalistą, który wie, jak wydobyć piękno dźwięków, wzruszać, intrygować i dawać satysfakcję - mówi o sobie zwycięzca VI edycji „The Voice of Poland”. Krótko po występie oświadczył, że statuetkę za pierwsze miejsce w telewizyjnym show zamierza oddać na licytację. Dochód z aukcji ma zostać przeznaczony na uczniów ośrodka szkolno-wychowawczego w rodzinnym Przemyślu.
Krzysztof Iwaneczko wygrał "The Voice of Poland"!