- Co dzieje się z tymi matkami? - pyta Czytelniczka na naszym internetowym forum. Chodzi o informację o zatrzymaniu we włocławskim śródmieściu pijanej kobiety z dzieckiem na ręku. Wcześniej także pisaliśmy o pijanej mamie "opiekującej" się dzieckiem w mieszkaniu.
Przeczytaj również: Włocławek. "Zajmowała się" dzieckiem pod wpływem trzech promili
Policyjne komunikaty są zwykle lakoniczne. Informują o zatrzymaniu do wytrzeźwienia pijanych rodziców, dzieci trafiają pod opiekę innych osób. Tak było i w ostatnim przypadku, gdy po anonimowym telefonie policjanci zatrzymali na pl. Wolności 38-letnią włocławiankę, niosącą na rękach 6-miesięcznego chłopca. Kobieta miała w organizmie prawie trzy promile alkoholu, a towarzyszący im mężczyzna ponad dwa promile.
Dzieckiem zajęła się najpierw załoga pogotowia ratunkowego, później malec został przewieziony do Wielofunkcyjnej Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej we Włocławku. - To rutynowe działanie, sprawdzamy czy dziecku nie stała się jakaś krzywda, czy matka nie naraziła go na niebezpieczeństwo - tłumaczy Tomasz Tomaszewski z Zespołu Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji we Włocławku.
Matka trzeźwiała w areszcie. - Takie sytuacje, o ile nie doszło do zagrożenia zdrowia lub życia dziecka, traktowane są jako wykroczenia - mówi Tomasz Tomaszewski. - Sądy na ogół nakładają na rodziców kary grzywny, często oni sami dobrowolnie poddają się karze.
Policja o podobnych incydentach informuje też sąd rodzinny, informacje trafiają również do MOPR. - Bywa, że policja kieruje do nas wnioski o ograniczenie władzy rodzicielskiej lub ustanowienie kuratora - mówi Piotr Stawicki prokurator rejonowy we Włocławku. Takie sytuacje nie należą do rzadkości.
Czytaj e-wydanie »