Mamy aspiracje mieszkaniowe i konsumpcyjne, nie mamy pieniędzy. Potrzeby zaspokajamy więc... kredytem

Czytaj też: Dostępność kredytów. - Banki nie będą bardziej rygorystyczne - mówił w Bydgoszczy Piotr Wiesiołek, wiceprezes NBP [wideo]

- Nie bez przyczyny Związek Banków Polskich pojawia się na Forum Gospodarczym w Toruniu. Jakie wyzwania niesie polska gospodarka dla sektora bankowego? Jaka powinna być jego rola w kształtowaniu gospodarki w tak trudnych czasach? - Jest rzeczą powszechnie znaną, ale warto o tym mówić, że w gospodarce rynkowej dobrze działające instytucje bankowe spełniają niezmiernie ważne funkcje; płatniczo-rozliczeniowe , depozytowe i kredytowe dla milonów klientów. Usług bankowych jest wiele, bo i potrzeby są różne. Polska jest jednak krajem ze stosunkowo słabo rozwiniętym sektorem bankowym. Jeżeli mierzymy to wielkością funduszy własnych do PKB, to Polska zajmuje jedno z końcowych miejsc w Europie pod tym względem. Podobnie wygląda sytuacja, jeśli uwzględnimy poziom naszych oszczędności do PKB. Pomimo ogromnego postępu w tej dziedzinie, niestety jesteśmy w ogonie Europy. Za to mamy zdrowy i stabilny sektor bankowy, z bezpiecznymi depozytami, z dobrą jakością portfela kredytowego i perspektywami na przyszłość.

- Na czym opiera pan tą opinię? - Po pierwsze mamy coraz więcej przedsiębiorców, którzy przychodzą do banku z dobrymi projektami rozwojowymi do kredytowania, pomimo tego że nadal w gospodarce jest duża niepewność. Po drugie mamy miliony klientów, którzy przy pomocy kredytu chcą zaspokajać swoje aspiracje mieszkaniowe czy konsumpcyjne. Dziś obsługujemy ponad 1,6 mln umów kredytów hipotecznych, udzieliliśmy ponad 320 mld zł takich pożyczek. To również ważne, że sektor bankowy uczestniczy we współfinansowaniu projektów unijnych. Myślę, że ten proces finansowania gospodarki nadal będzie odbywał się na obecnym lub wyższym poziomie.

Czytaj też: Cash Back. Banki wolą, kiedy za zakupy zapłacimy kartą

- Wspomniał pan o tym, jak wiele kredytów mieszkaniowych udzielają banki. W tym roku znika program Rodzina na Swoim, z którego skorzystały tysiące Polaków. Czy ten fakt spowoduje znaczne zahamowanie na rynku kredytów hipotecznych?     

- Ten program powinien być zastąpiony innym. Przede wszystkim, wzorem innych krajów powinien zostać stworzony program oszczędzania na cele mieszkaniowe.  Trzeba też rozwinąć system budownictwa czynszowego i socjalnego, ponieważ powoli wyczerpują się możliwości rozwoju budownictwa mieszkaniowego własnościowego w oparciu o kredyt komercyjny. Wierzę, że w następnych kwartałach powstanie rzetelny system.

Czytaj też: Forum Gospodarcze w Toruniu. Czy zagraniczni inwestorzy ruszą nad Wisłę?

A są próby budowania takiego programu? -Tak, są ale głównie poza instytucjami naszego państwa. Związek Banków Polskich także jest gotów na rozpoczęcie prac w tym zakresie, zwłaszcza że dysponujemy ekspertyzami z doświadczeń innych krajów w tej materii czyli Niemiec, Węgier czy Czech, gdzie takie programy zostały wdrożone wiele lat temu z dużym sukcesem.

- Wiele mówi się o potrzebie rozwijania sektora małych i średnich przedsiębiorstw. Tylko jak to robić? - Jak już mówiłem, cieszy mnie to, że coraz więcej przedsiębiorstw przychodzi z dobrymi projektami rozwojowymi. Warto jednak dodać, że przedsiębiorcy mają zgromadzonych ponad 190 mld zł oszczędności w polskich bankach, co oznacza, że nie wszyscy muszą korzystać z kredytów realizując inwestycje. Moja opinia jest taka: istnieje duża przestrzeń do tego, by podejmować projekty modernizacyjne przedsiębiorstw, czy np. przedsięwzięć z zakresu partnerstwa publiczno-prywatnego. Natomiast wciąż brakuje nam instrumentów ułatwiających podejmowanie projektów innowacyjnych oraz takich, które zachęcają banki do angażowania się w zadania o podwyższonym ryzyku. Potrzebujemy przede wszystkim funduszy poręczeniowo-gwarancyjnych oraz większej gamy rozwiązań typu kredyt technologiczny. Tego nam potrzeba, aby inwestorzy, którzy chcą wprowadzać nowoczesne, bardziej oszczędne i przyjazne środowisku inwestycje, śmielej je realizowali. To ważne dla gospodarki, także w kontekście zmniejszających się środków unijnych.

A w co inwestują banki? Podobno interesują się stawianiem np. biogazowni. - Banki interesują się bardzo mocno wszystkimi poważnymi programami związanymi z rozwojem energetyki oraz modernizacją polskiego systemu energetycznego. A więc jeżeli pojawiają się ze strony rządu poważne programy, to instytucje finansowe starają wziąć w tych przedsięwzięciach udział. Stąd wiele projektów związanych z energetyką wiatrową czy gazową jest finansowanych i ściśle monitorowanych przez sektor bankowy. Bo jest to obszar inwestycyjny, w który musimy zmobilizować ok. 300 mld zł w ciągu najbliższych lat. To ogromna przestrzeń dla działania instytucji finansowych, zarówno polskich, jak i zagranicznych.

Natomiast ważne jest, by w ramach toczących się prac ustawami dotyczącymi energetyki wykazać, że są to rozwiązania przede wszystkim stabilne i przyjazne inwestorom. W przeciwnym razie, przy niestabilności prawa, przy dużym ryzyku prawnym, likwidacji zapisanych i funkcjonujących dziś ulg, banki byłyby bardzo powściągliwe w podejmowaniu decyzji o finansowaniu sektora Odnawialnych Źródeł Energii. Wierzę, że w ramach dyskusji o pakiecie energetycznym, zostaną przyjęte dobre rozwiązania dla polskiej energetyki.

Czytaj też: Oto najgorsze polskie banki! Korzystasz z ich usług? 

FORUM GOSPODA**RCZE W TORUNIU ODBĘDZIE SIĘ 5 i 6 MARCA W HOTELU FILMAR. ORGANIZATOREM FORUM JEST STOWARZYSZENIE INTEGRACJA I WSPÓŁPRACA**