Jak można było usłyszeć na wstępie, jeśli zostanie wybrany, Sławomir Mentzen sprawi, że "za 10 lat Polska będzie najlepszym miejscem do życia w całej Unii Europejskiej. Z silną armią, rozwiniętą gospodarką, najwyższym w Europie poziomem bezpieczeństwa, z prostymi i niskimi podatkami i najwyższym poziomem wolności słowa”.
Co prawda kandydat z 16-procentowym obecnie poparciem (w najświeższym badaniu Instytutu Badań Pollster zajmuje 3. miejsce za Trzaskowskim - 34 i Nawrockim - 24) nie powiedział, jak chce to zrobić, gdyż prerogatywy prezydenta RP nie dają mu aż takich możliwości, ale zapewne bardziej chodzi mu o zapoczątkowanie (właśnie wyborem na prezydenta) zmiany obecnej władzy w Polsce na tę z udziałem Konfederacji (i PiS?).
Druga piątka kandydata
Na Wyspie Młyńskiej kandydata witały prawdziwe tłumy, bo te 2-3 tysiące osób to rzadki widok na politycznych wiecach w Bydgoszczy. Większość to byli młodzi ludzie, a gro stanowili nastolatkowie, bez praw wyborczych, znający Mentzena głównie z Tik Toka, mający go za gwiazdę internetu. Niektórzy opuszczali spotkanie z autografem czy wspólnym zdjęciem i... łzami szczęścia w oczach.
Sławomir Mentzen przyznał, że ma za sobą już blisko 270 spotkań kampanijnych (we wtorek był m.in. w Mogilnie, Radziejowie i Włocławku, a w środę także w Sępólnie Krajeńskim).
Poglądy 38-letniego posła Mentzena (rodem z Torunia) ewoluują, bowiem w 2019 roku zapewniał, że w Konfederacji „Nie chcemy Żydów, homoseksualistów, aborcji, podatków i Unii Europejskiej". Ostatnio pojawiła się jego inna „piątka”, gdyż „chce płatnych studiów, regulacji banków i zawodów medycznych, nie chce więcej pieniędzy na ochronę zdrowia i nie godzi się na aborcję, nawet gdy ciąża jest efektem gwałtu”.
Gwałt niech się gwałtem odciska?
Podczas wystąpień w regionie Mentzen „pływał”, opowiadając co zamierza, ale z jego wypowiedzi wciąż wynika, że trzeba zrezygnować z „Zielonego Ładu”, bowiem przez niego w Polsce są wysokie ceny prądu, co można odczytać nie inaczej jako chęć powrotu do węgla.
Poza tym wciąż nie cierpi obcych, którzy „gwałcą” Europejki, ale obstaje, że ciąży z gwałtu usunąć nie wolno i trzeba taki czyn karać więzieniem. Dociskany, współczuje jednak i "żal mu" kobiet, które stały się ofiarami ataków.
W Bydgoszczy sporo mówił o ochronie zdrowia, wojsku, bezpieczeństwie granic, migracji, sądach i podatkach. Oberwało się także kontrkandydatom, szczególnie Rafałowi Trzaskowskiemu z Koalicji Obywatelskiej. Na koniec prosił młodych, aby przekonywali babcie i dziadków do głosowania na niego, a zachętą mają być proponowane przez kandydata emerytury bez podatku.
Hop ze sceny i... do wody
Po przemówieniu Mentzen zszedł ze sceny, a wtedy część z obecnych na spotkaniu mogła sobie z nim zrobić zdjęcie lub zdobyć autograf. Po tym, razem ze współpracownikami, niespodziewanie wsiadł do zacumowanej przy brzegu... motorówki i odpłynął z Wyspy Młyńskiej. To novum, bo do tej pory pan Sławomir opuszczał wiece wyborcze na hulajnodze.
Mentzenowi w bydgoskim spotkaniu towarzyszyli posłowie Konfederacji Konrad Berkowicz i Grzegorz Płaczek oraz bydgoski radny Paweł Sieg.
Ten pierwszy przyznał, że Mentzen to chyba jedyny torunianin lubiany w Bydgoszczy.
