https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mandat można wlepić na odległość

Agnieszka Romanowicz [email protected]
- Policjanci nie mają limitu mandatów, które muszą wystawić - zapewnia rzecznik prasowy KPP Świecie
- Policjanci nie mają limitu mandatów, które muszą wystawić - zapewnia rzecznik prasowy KPP Świecie
Nie zdziw się, jeśli dostaniesz mandat, mimo że nie byłeś zatrzymany. Wystarczy, że policjant widział, jak łamiesz prawo.

Czytelnik dostał mandat od Arkadiusza Piotrowskiego, dzielnicowego osiedla Kościuszki w Świeciu, gdzie mieszka. Pan Piotrowski przekazał ów mandat w imieniu kolegi - dzielnicowego Marianek Adama Kijewskiego, który twierdzi, że widział jak nasz Czytelnik prowadził samochód bez pasów.

To nie ja!

Podejrzany nie przyznał się do winy. Twierdzi, że był wówczas w Bydgoszczy na wykładach; jest studentem. Nie przyjął mandatu, więc sprawa trafiła do sądu, który orzekł jego winę i podwoił karę ze 130 do 260 zł. - To naginanie prawa! - irytuje się Czytelnik. - Widać dzielnicowy "nabija" liczbę mandatów, z której pewnie każdy policjant musi się rozliczać przed komendantem.
Inna rzecz, że karanie na odległość jest obarczone ryzykiem popełnienia błędu. - A gdybym był kobietą w ciąży? Przecież policjant nie mógł zobaczyć brzucha - zauważa Czytelnik. - Poza tym, samochód mógł prowadzić ktoś inny, niekoniecznie właściciel.

Wyjaśnia, co widział

Policja podkreśla, że policjant - jako funkcjonariusz publiczny - musi reagować na wszystkie przypadki łamania prawa. Nawet, gdy jest w cywilu. - Kodeks wykroczeń i kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia pozwala nam reagować również wtedy, gdy nie mamy możliwości zatrzymania sprawcy - dodaje Marek Rydzewski, rzecznik prasowy KPP Świecie. - W takich sytuacjach, sporządzamy dokumentację wykroczenia i kontaktujemy się - w tym wypadku - z właścicielem pojazdu, żeby zapytać o okoliczności zdarzenia. Jeśli kierowca przyzna się do winy, dostaje mandat. Jeśli nie - sprawa trafia do sądu. Gdyby autem kierował ktoś inny, właściciel ma ustawowy obowiązek wskazać, komu pożyczył swój samochód.

Podał namiary na sąsiada

Warto dodać, że zawiadomienie o łamaniu prawa może złożyć każdy z nas. Sprawa potoczy się tym samym torem. - Ostatnio koło Świecia Czytelnik podał nam namiary na kierowcę, który wyprzedzał go na podwójnej ciągłej. Postępowanie w tej sprawie trwa - dodaje Rydzewski.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska