Obowiązkowe mandaty. Kontrowersyjny projekt posłów PiS
Posłowie PiS przygotowali projekt zmian, który zakłada obowiązek przyjęcia mandatu. Jak do tej pory, jeśli ktoś odmawiał przyjęcia mandatu, to funkcjonariusz występował z wnioskiem do sądu o ukaranie.
Teraz może się to zmienić. Gdyby projekt wszedł w życie to nałożoną karę można będzie jedynie zaskarżyć w ciągu siedmiu dni do sądu rejonowego.
MANDAT OBOWIĄZKIEM PRAWDZIWEGO POLAKA
INTERNET KPI W MEMACH. ZOBACZ GALERIĘ
Czym podyktowana jest potrzeba zmian w przepisach? Autorzy projektu mówią m.in. o:
- przerzuceniu ciężaru procesowego zaskarżenia mandatu na ukaranego,
- zmniejszeniu wpływu spraw o wykroczenia do sądu,
- odciążeniu funkcjonariuszy od składania dużej liczby wniosków o ukaranie.
W projekcie zmian autorzy przekonują, że obecnie większość spraw kierowanych do sądu w związku z odmową przyjęcia mandatu przez sprawcę kończy się "wydaniem prawomocnego wyroku skazującego". A odmowa często ma charakter:
- impulsywny,
- nieprzemyślany.
Tym samym - jak przeczytamy w projekcie zmian - grzywna nałożona mandatem karnym przez funkcjonariusza staje się wykonalna na dotychczasowych zasadach, a ukarany nie może odmówić przyjęcia mandatu.
Rewolucja w mandatach krytycznie oceniana przez karnistów
Wokół rewolucyjnego pomysłu zmian w mandatach zrobiło się bardzo gorąco. Zastrzeżenia zgłaszają karniści, prawnicy, a także Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar.
Zobacz koniecznie
Pomysł PiS ze zmianą zasad dotyczących przyjmowania mandatów to jest brutalne pozbawienie prawa do sądu, zniszczenie zasady domniemania niewinności i naruszanie praw gwarantowanych w konstytucji. Wszystkie te przywileje zyskać ma szeregowy funkcjonariusz policji. - komentuje na łamach Onetu karnista, sędzia Maciej Czajka.
Z kolei rzeczniczka koalicyjnego Porozumienia Magdalena Sroka, przyznała w rozmowie z WP, że tekst nowelizacji może naruszać prawa obywatelskie.
Bądź na bieżąco i obserwuj
