https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie będzie śledztwa w sprawie kar dla kierowców parkujących obok dworca PKS w Bydgoszczy

Maciej Czerniak
Sprawą uporządkowania znaków drogowych na drodze dojazdowej do terminalu PKS zajmie się ZDMiKP. Prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania
Sprawą uporządkowania znaków drogowych na drodze dojazdowej do terminalu PKS zajmie się ZDMiKP. Prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania Arkadiusz Wojtasiewicz
Teren jest prywatny, dzierżawiony przez kolejny podmiot, zatem prawo do naliczania opłat za parkowanie jest zasadne - w dużym skrócie można sformułować wnioski, do jakich doszła Prokuratura Rejonowa Bydgoszcz-Północ. Sprawę skierował do śledczych kierowca, który nie przyjął opłaty karnej w wysokości 120 zł. Sprawą zajęli się za to drogowcy.

Prokurator Adrianna Bojarska-Majchrzak tłumaczy, że nie dopatrzono się znamion czynu zabronionego w działaniach firmy Anpol.

- Teren, o który chodzi jest terenem prywatnym, dzierżawionym firmie. Brakuje przesłanek wskazujących na dopuszczenie się czynu zabronionego - mówi prokurator Bojarska-Majchrzak.

Na decyzję śledczych wpłynęło już zażalenie. Autorem zawiadomienia był Maciej Domagała. A dokładniej, jak zaznaczał, "Pracownicy firmy Anpol, legitymujący się plakietkami PKS, zatrzymują kierowców wjeżdżających na te działki, informując ich o rzekomym złamaniu przepisów ruchu drogowego na podstawie znaku B-1, który zabrania wjazdu. Następnie proponują kierowcom dwa rozwiązania: wezwanie policji lub opłacenie „opłaty” 120 zł za "nieuprawniony wjazd."

Jak przekonywał, na podstawie informacji uzyskanych od Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy oraz PKS Bydgoszcz miał ustalić, że znaki B-1 zostały umieszczone na tych działkach niezgodnie z obowiązującym planem organizacji ruchu drogowego, "co oznacza, że ich ustawienie było bezprawne i wszelkie kary lub mandaty zostały nałożone niezgodnie z prawem".

Kierowca powoływał się między innymi na informacje od drogowców. Chodzi o pismo z ZDMiKP, w którym czytamy, że w reakcji na "wniosek osoby prywatnej" do PKS wystosowano żądanie wyjaśnienia na temat podejrzenia "nielegalnego pobierania opłat na drodze publicznej". Mowa jest również o tym, iż sprawa była wcześniej zgłaszana policji.

Znaki się zmieniły. Kierowcy nie są skazani na mandaty

Co więcej, w dokumentacji, do której dotarliśmy, znajduje się pismo ze spółki PKS, w którym przewoźnik wskazuje tylko na jedną z działek (o numerze 8/11), którą administruje na zasadzie "użytkowania wieczystego". - To właśnie za wjazd na tę działkę firma Anpol pobiera opłaty od kierowców - mówi Domagała. - A w świetle prawa nie może tego robić, bo znaki zostały tam ustawione bez wiedzy właściciela terenu.

Do innych wniosków doszła prokuratura. Co ciekawe jednak interweniował Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy. Nowe oznakowanie w tym miejscu funkcjonuje już od kilku dni.

- ZDMiKP niezwłocznie po otrzymaniu informacji o dokonywaniu poboru opłat na terenie drogi publicznej przez firmę Anpol wystąpił do PKS o zaprzestanie procederu - informują drogowcy. - Jednocześnie przystąpiliśmy do opracowania zmian w oznakowaniu aby nie dochodziło do takich incydentów na terenie zarządzanym przez ZDMiKP w przyszłości. Przygotowaliśmy nowy projekt organizacji ruchu, w którym uzupełniliśmy informację o wjeździe na teren PKS-u, ustawiliśmy kilka dodatkowych znaków w obszarze ul. Jagiellońskiej w bezpośredniej bliskości wjazdu na teren Dworca, zlikwidowaliśmy możliwość parkowania pojazdów pod estakadą Trasy Uniwersyteckiej, na odcinku drogi równoległej do Trasy Uniwersyteckiej wprowadziliśmy ruch dwukierunkowy.

Zmiany wprowadzono na terenie, którym ZDMiKP zarządza i do których ma dostęp. - Obecnie wszystkie pojazdy wjeżdżające zjazdem z ul. Jagiellońskiej w kierunku dworca PKS muszą finalnie i tak skorzystać z przejazdu przez parking PKS-u przed terminalem, przejazd ten jest jak wcześniej darmowy. Dla kierowców, którzy wjechali dalej w kierunku terminala drogą wzdłuż Trasy Uniwersyteckiej w ramach nowego oznakowania jest możliwość powrotu i przejazdu darmowego przez parking PKS-u - słyszymy w zarządzie dróg.

Odpowiedź firmy Anpol

Już od ubiegłego roku do redakcji docierały sygnały od zdezorientowanych kierowców. Chodziło o sytuacje, kiedy auta wjeżdżają z ulicy Jagiellońskiej w kierunku dworca PKS. Widoczny był znak drogi jednokierunkowej. Po przejechaniu kilkudziesięciu metrów kierujący jest kierowany nakazem skrętu na parking.

- Niektórzy kierujący widzący automat do pobierania biletów, szlaban oraz cztery kartki A4 zapisane drobnym druczkiem z regulaminem wywieszone zaraz przy szlabanie, decydują się nie wjeżdżać pod szlaban tak jak kierują ich znaki, ponieważ wtedy byliby zmuszeni do pobrania biletu, akceptacji regulaminu - którego jeszcze nie czytali - zapłacenia kwoty której nie znają i odebrana była by im szansa wycofania się z tej sytuacji, ponieważ zablokowani byliby już innymi autami stojącymi za nimi - mówił jeden z kierowców.

Do tej sytuacji odniosła się spółka Anpol. "Obowiązek respektowania Regulaminu i obowiązującej organizacji ruchu kołowego przez kierowców poruszających się na terenie PKS w Bydgoszczy, wynika z potrzeby zapewnienia bezpieczeństwa pozostałych użytkowników Dworca oraz egzekwowany jest przez odpowiednio przeszklony do takich działań, personel naszej Spółki" – czytamy w odpowiedzi firmy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska