
Takiej imprezy jeszcze w Toruniu i w Polsce nie było. Toruńska starówka była świadkiem walki ósemek wioślarskich na szaleńczym dystansie. Wioślarze zmierzyli się z kilkoma konkurencjami: biegiem z łodziami na dystansie dwóch kilometrów, wiosłowaniem na Wiśle na dystansie sześciu km, biegiem powrotnym, a na koniec sztafetą na ergometrach wioślarskich.

Takiej imprezy jeszcze w Toruniu i w Polsce nie było. Toruńska starówka była świadkiem walki ósemek wioślarskich na szaleńczym dystansie. Wioślarze zmierzyli się z kilkoma konkurencjami: biegiem z łodziami na dystansie dwóch kilometrów, wiosłowaniem na Wiśle na dystansie sześciu km, biegiem powrotnym, a na koniec sztafetą na ergometrach wioślarskich.

Takiej imprezy jeszcze w Toruniu i w Polsce nie było. Toruńska starówka była świadkiem walki ósemek wioślarskich na szaleńczym dystansie. Wioślarze zmierzyli się z kilkoma konkurencjami: biegiem z łodziami na dystansie dwóch kilometrów, wiosłowaniem na Wiśle na dystansie sześciu km, biegiem powrotnym, a na koniec sztafetą na ergometrach wioślarskich.

Takiej imprezy jeszcze w Toruniu i w Polsce nie było. Toruńska starówka była świadkiem walki ósemek wioślarskich na szaleńczym dystansie. Wioślarze zmierzyli się z kilkoma konkurencjami: biegiem z łodziami na dystansie dwóch kilometrów, wiosłowaniem na Wiśle na dystansie sześciu km, biegiem powrotnym, a na koniec sztafetą na ergometrach wioślarskich.