- Sześć meczów za nami, czyli prawie jedna trzecia rundy jesiennej. Czas na małe podsumowanie. Zadowolony pan?
- Do pełni szczęścia brakuje przede wszystkim kilku punktów. Z różnych względów, do których nie chcę wracać, mamy tylko sześć oczek na koncie. Nie wygraliśmy u siebie, co nam chluby nie przynosi. Tabela jest bezlitosna. Pozostaje nam skupić się tylko na sobie, pracować i pokusić się o zwycięstwa w następnych meczach.
- Minusem, który najbardziej rzuca się w oczy jest brak skuteczności.
- Generalnie tak, ale nie można wszystkiego zwalać na napastników. Choć był mecz z Zawiszą, w którym zdobyliśmy bramki, ale nie zostały one uznane. Zawsze można powiedzieć, że mogliśmy strzelić pięć goli i wtedy byśmy wygrali. Jednak nie ma co tego rozdrapywać. Prawdą jest, że sytuacje sobie stwarzamy, ale z ich wykończeniem jest mały problem. I będziemy musieli nad tym popracować.
Przeczytaj też: Remis Olimpii Grudziądz z Arką [szczegóły i zdjęcia]
- Jakie widzi pan plusy w postawie swoich podopiecznych?
- Generalnie prezentujemy się całkiem dobrze. Jestem zadowolony z gry całego zespołu w obronie. Poza meczem w Łęcznej, gdzie straciliśmy dwa gole z akcji, w pozostałych spotkaniach dostaliśmy bramki po stałych fragmentach gry - rzucie wolnym i dwóch jedenastkach.
Podzielę się z panem pewną dygresją. Najbardziej cieszę się, że zespół jest silny psychicznie. Po tym, co się wydarzyło z GKS Katowice i Zawiszą, zawodnicy mogli być załamani, ale potrafili się odbudować na mecz z Wisłą Płock. Tam znowu los był przeciwko nam, ale oni znowu się nie poddali się zagrali niezłe spotkanie przeciwko Arce Gdynia. To jest budujące. Innym zespołom fart sprzyja, a nam niestety nie. Jednak mam nadzieję, że to się odwróci i w kolejnych meczach to nam fortuna będzie sprzyjała, a za tym pójdą lepsze wyniki.
- W środę koniec okienka transferowego. Skład Olimpii Grudziądz się poszerzy?
- Trudno powiedzieć. Rozglądamy się za młodzieżowcem, ale żadnych konkretów nie ma. W kwestii seniorów też trudno coś powiedzieć. Chociaż może sytuacja się zmieni w ostatnich godzinach...
- Już w piątek kolejny ligowy mecz. Wyjeżdżacie do Bytomia na mecz z Polonią.
- Z tego powodu mikrocykl treningowy jest skrócony. Niedziela była wolna, ale już w poniedziałek mieliśmy trening. We wtorek i w środę trenujemy raz dziennie. W czwartek rano wyjeżdżamy. Tradycyjnie gdzieś po drodze będziemy trenowali.