
Występ w Copernicus Cup to nie będzie jedyny przejaw pańskiej aktywności w Toruniu...
No tak. Już po mityngu wieczorem odbędzie się spotkanie podczas, którego zaprezentuję swoją książkę zatytułowaną „Mój bieg”. To będzie premiera. Z tego powodu będzie to dla mnie wyjątkowy wieczór. Zapraszam kibiców nie tylko na halę, na zawody, ale także na spotkanie. Będzie można poznać Marcina Lewandowskiego z innej strony.

Skąd pomysł na książkę?
No właśnie dlatego, żeby pokazać innego Marcina, nie tego którego kibice znają z telewizorów, stadionów czy hal, zmagającego się z rywalami i walczącego o medale. Chcę pokazać jak wyglądą życie profesjonalnego sportowca od tej drugiej strony, ile musi przejść, z jakimi problemami się zmagać, jakie przygody przechodzi, o których kibice nie mają zielonego pojęcia. Wszystko jest napisane moim językiem. To ma być charakterystyczne dla tej książki, ma mnie pokazać takim jakim jestem na codzień. Nie będzie to biografia, ale pozycja stricte sportowa.

Jak znalazł pan czas na pisanie książki? Ciągle powtarza pan, że ponad 300 dni przebywa poza domem na treningach i zawodach. Sam pan to wszystko napisał?
Zacząłem sam. Napisałem chyba ze sto stron i stwierdziłem, że to się mocno przeciąga w czasie, bo nie udaje mi się wszystkiego pogodzić. Wtedy zdecydowałem, że musi mi ktoś pomóc. Tą osobą jest Jakub Jelonek, były chodziarz i reprezentant Polski. Dlaczego on? Jest sportowcem i rozumie mnie, wie w którą stronę chciałem iść z książką. To było duże wyzwanie, ale udało się je zrealizować. Kibice, którzy ją kupią zobaczą innego Marcina Lewandowskiego i będą w takich miejscach, do których z reguły nie ma dostępu. Chcę im także pokazać piękno uprawiania sportu.

Planuje pan jakąś akcję promocyjną?
Po Copernicus Cup wystartuję jeszcze w paru mityngach w Europie. Sezon halowy kończę 21 lutego. Potem będę miał trochę wolniejszy czas i wtedy planuję spotkania autorskie. Już jestem podekscytowany, bo jeszcze nie występowałem w takiej roli. Wierzę, że spotkania będą ciekawe dla mnie i dla kibiców. Na razie serdecznie zapraszam do Torunia. Najpierw na Copernicus Cup, potem na spotkanie ze mną.