Decyzja "Mikiego" zaskoczeniem nie jest. Kibice już przed rokiem zastanawiali się, czy ich idol nie zaprzestanie gry po poważnej kontuzji. Sam Mikołajewicz nie chciał jednak rozstawać się ze sportem z powodów zdrowotnych i zdecydował się na jeszcze jeden sezon. Idol toruńskiej publiczności znów radzi sobie wyśmienicie - zdobył już 23 bramki i jest na szóstym miejscu w klasyfikacji strzelców Futsal Ekstraklasy. Udany sezon okazuje się być dobrym momentem, by po jego zakończeniu powiedzieć "pas"…
Polecamy
Pożegnaniem Mikołajewicza z toruńską publicznością będzie mecz FC Reiter - Górnik Polkowice, który odbędzie się w przyszłą sobotę, 21 maja, o 18. Kapitan naszej drużyny grał w jej barwach od 2014 roku, wcześniej występując jeszcze w dawnych zespołach Tacho i Marwicie Toruń. Oprócz toruńskich klubów zaliczył także występy w Hurtapie Łęczyca i Pogoni 04 Szczecin, grając w niej m.in. z Łukaszem Żebrowskim, swoim obecnym trenerem w FC Reiter.
Mikołajewicz to dwukrotny król strzelców Futsal Ekstraklasy i jeden z najskuteczniejszych zawodników w całej historii rozgrywek, wybierany w nich zresztą najwartościowszym piłkarzem sezonu. Przez długie lata był filarem nie tylko klubu z Torunia, ale i reprezentacji Polski - w biało-czerwonej koszulce wystąpił aż 105 razy, w tym m.in. na mistrzostwach Europy. Karierę reprezentacyjną zakończył w 2019 roku, na ligowych boiskach można było go oglądać o 3 lata dłużej. W przyszłą sobotę toruńscy kibice będą go oklaskiwać po raz ostatni.
Dołącz do nas
