https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Murawski o sytuacji Zooleszcz GKM Grudziądz: Mamy problem z dwoma zawodnikami

mz
Zooleszcz GKM Grudziądz z jednym punktem na koncie zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. A kłopoty się mnożą.

Grudziądzka drużyna w tym sezonie miała wreszcie bić się w play off, ale wygląda na to, że po raz kolejny czeka ją trudna walka o utrzymanie. Zooleszcz GKM zdobył dotąd tylko punkt, remisując na swoim torze z Włókniarzem Częstochowa.

Od początku sezonu sytuacja w drużynie jest dynamiczna - po początkowej nieobecności do składu dołączył Wadim Tarasenko, do I ligi wypożyczony został Norbert Krakowiak.

Gdy z jednymi kłopotami klub sobie radzi (forma Maxa Fricke'a chyba rośnie i jest stabilniejsza), dochodzą inne.

Największym jest niedyspozycja Nickiego Pedersena, niekwestionowanego lidera drużyny. Duńczyk zupełnie nie radził sobie w dwóch wyjazdowych meczach. Krótko mówiąc, nie miał sił walczyć na przyczepniejszych torach. Drugi problem to fatalna postawa Gleba Czugunowa, który miał być jedną z czołowych postaci w grudziądzkiej ekipie.

- Mamy problem z tą dwójką i musimy nad tym pracować - przyznał prezes GKM Marcin Murawski w Magazynie PGE Ekstraliga w Canal+. - W tym tygodniu spotkamy się ze sztabem szkoleniowym i nakreślimy nowy plan działania dla tej drużyny na najbliższe tygodnie. - Nicki od kilku lat jest filarem naszej drużyny i koniem pociągowym. Sytuacja jest więc trudna. Problemem wcale nie jest brak sił w rękach; on czuje brak sił w całym organizmie. Widać, że nie jest w stanie utrzymać motocykla na torach przyczepniejszych. Myśleliśmy, że problem zakończy się na trudnym torze w Krośnie, ale w Toruniu, gdzie mieliśmy normalny tor do walki, było podobnie - mówił. Szef GKM zdradził, że Pedersen udał się do Danii na kompleksowe badania i będzie szukała przyczyn swoich słabości. - Nie odwracamy się od niego, mimo ogromnej fali krytyki jaka wylewa się na nas w internecie - dodał Murawski.

Prezes zapewniał, że problemem Czugunowa nie jest sprzęt. Zawodnik rozliczył się z klubem, przedstawił faktury, pokazał, ile zainwestował. - Rozmawialiśmy z nim po każdym meczu. On całą winę bierze na siebie, bo - jak sam twierdzi - sprzęt ma na najwyższym poziomie. Staramy mu się pomóc, ale ostatnie dwa mecze pokazały, że poszło to w złą stronę - dodał szef GKM w Magazynie PGE Ekstraligi.

Murawski zapewnił również, że nie żałuje wypożyczenia Norberta Krakowiaka. - Decyzję podjąłem po konsultacji z trenerem Januszem Ślączką. Krakowiak zawalił dwa mecze, w Gorzowie i u siebie w ważnym spotkaniu z Unią Leszno. Po tym spotkaniu zapadła decyzja. Musieliśmy postawić na sztywny skład - dodał. - Teraz musimy myśleć, co dalej. Spotykamy się w tym tygodniu i musimy nakreślić nowy plan na funkcjonowanie tej drużyny.

Kolejny mecz ligowy Zooleszcz GKM Grudziądz rozegra 19 maja, na swoim torze ze Spartą Wrocław.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska