Marek Nowak: - Nowy kontrakt szpitala w Grudziądzu jest lepszy, ale Eldorado nie będzie

- Kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia podpisany?
- Jeszcze nie. Najważniejsze jednak, że zamknęliśmy negocjacje dotyczące 20 umów. Rozmowy były twarde, ale udało się zdobyć więcej pieniędzy niż na ten rok.

- O ile?
- Tego przed podpisaniem umów wolałbym nie ujawniać. Mogę jedynie zdradzić, że więcej pieniędzy będzie m.in. na rehabilitację.

Przeczytaj także: Szpital w Grudziądzu na minusie. Miasto za to zapłaci?
- Kolejki będą krótsze?
- Mam nadzieję, ale Eldorado w postaci całkowitej likwidacji kolejek nie ma co się spodziewać. Pacjentom chcę jednak powiedzieć, że szpital jest w stabilnej sytuacji, a nowy kontrakt tę sytuację jeszcze poprawi.

- Czego jak czego, ale stabilizacji finansowej szpitalowi bardzo potrzeba. Jest bowiem groźba, że zamknięcie ten rok na dużym minusie.
- Szpital reguluje swoje bieżące zobowiązania, a pracownicy otrzymują pensje. Czy zakończymy rok ze stratą? Nie wiem. Jeśli nawet tak się stanie, to - powtórzę jeszcze raz - sami ją sfinansujemy.

- Co z kredytem konsolidacyjnym, którym chciał pan spłacić bardziej kosztowne długi?
- Prowadzimy rozmowy na ten temat z szefostwem Banku Gospodarstwa Krajowego.

- Plan był taki, że szpital zaciągnie ten kredyt jesienią?
- W tej sprawie pośpiech nie jest wskazany. Szpital nie jest na katafalku, więc pochopne kroki nie są potrzebne.

- Prezydent Robert Malinowski zapowiedział w "Pomorskiej", że po wybraniu nowego prezesa, chce rozwijać spółkę Geotermia Grudziądz w dziedzinie usług rehabilitacyjno-leczniczych. Pod skrzydłami szpitala?
- Decyzja nie należy do mnie, ale obecnie nie jestem zainteresowany dodatkową działalnością. Najpierw pod względem finansowym trzeba zamknąć modernizację i wyposażenie lecznicy.

- Będzie pan św. Mikołajem i podaruje pacjentom darmowy parking przy szpitalu. Wielu z nich bardzo na to liczy.
- W trakcie kampanii wyborczej darmowy parking obiecała pani Mariola Sokołowska. Jestem gotowy na to przystać, ale pod jednym warunkiem. Jakim? Miasto musi szpitalowi na utrzymanie postoju przekazywać miesięcznie 70 tysięcy złotych, bo właśnie tyle to kosztuje.