https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ubywa lądowisk LPR w regionie. Śmigłowce nie lądują przez... nieprzycięte drzewa

Adam Willma
W strukturze 10 szpitali w Kujawsko-Pomorskiem funkcjonują Szpitalne Oddziały Ratunkowe (SOR), które – zgodnie z przepisami – powinny być wyposażone w lądowiska dla śmigłowców ratowniczych.
W strukturze 10 szpitali w Kujawsko-Pomorskiem funkcjonują Szpitalne Oddziały Ratunkowe (SOR), które – zgodnie z przepisami – powinny być wyposażone w lądowiska dla śmigłowców ratowniczych. Pixabay / zdjęcie ilustracyjne
Kilka lądowisk w województwie kujawsko-pomorskim jest obecnie wyłączonych z użytkowania i to z kuriozalnych powodów. To fatalna wiadomość dla pacjentów, którzy będą wymagać błyskawicznej pomocy.

W województwie kujawsko-pomorskim działają 43 szpitale – wojewódzkie, powiatowe, prywatne i resortowe. W strukturze 10 z nich funkcjonują Szpitalne Oddziały Ratunkowe (SOR), które – zgodnie z przepisami – powinny być wyposażone w lądowiska dla śmigłowców ratowniczych. To od nich zależy szybki transport pacjentów w ciężkim stanie. A jednak liczba tych lądowisk w regionie nie tylko nie pokrywa wszystkich potrzeb, ale funkcjonuje w sposób pozostawiające wiele do życzenia.

W wielu przypadkach Lotnicze Pogotowie Ratunkowe nie może w ogóle lądować przy szpitalu – a tam, gdzie lądowiska istnieją, często są tymczasowo lub trwale wyłączone z użytku.

Drzewa ważniejsze niż życie?

Najbardziej alarmującym przykładem jest Szpital w Lipnie. W jego strukturze funkcjonuje jeden z nielicznych w regionie oddziałów udarowych. W przypadku udaru liczy się dosłownie każda minuta – szybki transport pacjenta i rozpoczęcie leczenia mogą decydować o tym, czy chory przeżyje, odzyska sprawność, czy też dozna trwałych uszkodzeń mózgu.

Tymczasem lądowisko przy tej placówce zostało wyłączone z użytkowania od 25 marca do 6 maja 2025 roku. Powód? Zbyt wysokie drzewa w otoczeniu lądowiska, których wcześniej nie przycięto, mimo zaleceń LPR. Co więcej, szpital miał czas na wykonanie prac do końca marca – termin był znany, a jako spółka należąca do powiatu, nie powinien mieć trudności z uzyskaniem zgód administracyjnych.

Lądowiska zawieszone, budowane lub… zapomniane

Z oficjalnych danych przekazanych przez rzeczniczkę prasową LPR, Justynę Sochacką, wynika, że sytuacja nie dotyczy tylko Lipna. W Radziejowie od lat nie można korzystać z lądowiska z powodu obecności masztu GSM, który uniemożliwia bezpieczne lądowanie (został postawiony za zgodą władz szpitala). W Żninie lądowania w nocy są zawieszone z powodu nieoznakowanych linii wysokiego napięcia przebiegających na kierunku podejścia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Gajewska o poparciu wyborców dla Rafała Trzaskowskiego w drugiej turze

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓

Z kolei w Bydgoszczy i Włocławku niektóre lądowiska zostały zawieszone z powodu rozbudowy szpitali – co teoretycznie brzmi jak dobra wiadomość, bo nowe lądowiska są planowane. Problem w tym, że do czasu ich ukończenia śmigłowce muszą lądować gdzieś indziej – na przykład na lotniskach aeroklubów. Pacjenta trzeba potem transportować karetką do szpitala. W przypadku poważnych urazów, zawałów czy udarów, to ryzykowna strata czasu.

Szczególne wątpliwości budzi sytuacja Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu. Lądowisko zostało tam zbudowane, ale nigdy nie zgłoszono jego gotowości do użytkowania. Innymi słowy – fizycznie istnieje, ale formalnie nie działa.

Szpitale powiatowe potrzebują LPR bardziej niż ktokolwiek

Braki w infrastrukturze lądowisk są szczególnie niebezpieczne dla szpitali powiatowych, które nie mają dostępu do pełnej diagnostyki czy wysoko specjalistycznych procedur. W wielu przypadkach jedynym sposobem, by szybko przetransportować pacjenta do ośrodka wyższej referencyjności, jest właśnie śmigłowiec LPR.

Transport kołowy jest wolniejszy, bardziej obciążający dla pacjenta, a dodatkowo rzadko realizowany z lekarzem w zespole. W załodze śmigłowca LPR zawsze jest lekarz co ma szczególne znaczenie, zwłaszcza przy pacjentach w stanie ciężkim.

To dlatego eksperci wskazują, że szpitalne lądowiska powinny być traktowane jako element infrastruktury krytycznej – równie ważny jak SOR, blok operacyjny czy oddział intensywnej terapii.

Standardy coraz wyższe (i kosztowniejsze)

Budowa lądowiska LPR musi spełniać restrykcyjne normy. Przestrzeń podejścia i startu musi być wolna od przeszkód, płyta lądowiska – wytrzymała na obciążenia, a system oświetlenia – gotowy do pracy także w nocy. Wszystko to ma zagwarantować bezpieczeństwo załogi, pacjenta i personelu naziemnego.

Koszt budowy lądowiska przy szpitalu to co najmniej kilka milionów złotych.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Pociąg z Polski do Chorwacji w wakacje? Tak dojedziesz z Bydgoszczy

NOWE FAKTY
Pociąg z Polski do Chorwacji w wakacje? Tak dojedziesz z Bydgoszczy

Zmiany w zwolnieniach z abonamentu RTV. Te osoby także nie muszą go płacić

Zmiany w zwolnieniach z abonamentu RTV. Te osoby także nie muszą go płacić

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska