
Maria Domitru zyskała rodzinę. Ma dwóch biologicznych braci i młodszą siostrę, która właśnie skończyła 18 lat. Widać uderzające podobieństwo Marysi i jej braci. Rodzina jest pochodzenia romskiego i mieszka w jednym z dużych wielkopolskich miast. Pierwsze rozmowy i spotkania już za nimi. W pierwszym połączeniu przez komunikator, mama Marysi, niezwykle do niej podobna, popłakała się.

- My nie wierzyliśmy, że ty żyjesz – mówiła kobieta przez łzy kobieta, która w październiku 1999 roku wyszła z poznańskiego szpitala bez swojego dziecka. Już za kilka dni Maria i jej rodzina spotkają się osobiście. Po raz pierwszy od 22 lat.
- Nie ma co płakać, trzeba się cieszyć – powiedziała Maria w pierwszej w życiu rozmowie ze swoją rodzicielką. Rodzina zawiadomiła już swoich rumuńskich bliskich o odnalezieniu kobiety. Wszyscy byli w szoku.

Maria, mimo że z rezerwą podchodzi do odnalezionych po latach bliskich, zyskała rodzinę, a co najważniejsze, wszystko wskazuje na to, że wkrótce otrzyma rumuńskie obywatelstwo. Wówczas będzie się mogła starać o kartę pobytu w Polsce. Jak twierdzi – w ciągu ostatnich dwóch tygodni, jej życie zmieniło się o 180 stopni! Mimo wielkich zmian, które wydarzyły się w jej życiu, młoda kobieta stara się być silna.