Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marian Sajna złożył dymisję, ale... tylko na chwilę

(my)
Dyrektor wydziału edukacji bydgoskiego ratusza - Marian Sajna - pozostał na stanowisku, choć sam z niego zrezygnował
Dyrektor wydziału edukacji bydgoskiego ratusza - Marian Sajna - pozostał na stanowisku, choć sam z niego zrezygnował
Tylko przez jeden dzień bydgoski ratusz szukał nowego dyrektora wydziału edukacji. Marian Sajna, który złożył dymisję, pozostał na stanowisku.

Marian Sajna zrezygnował z pracy na stanowisku dyrektora w czwartek 17 września. - Rozmawiałem z dyrektorem. Powiedział, że czuje się zmęczony i wypalony, nie ukrywał tego zresztą i wcześniej - informuje Bolesław Grygorewicz, zastępca prezydenta miasta.

Na stronie internetowej Urzędu Miasta pojawiło się nawet ogłoszenie o konkursie na nowego dyrektora wydziału edukacji. "Wisiało" przez jeden dzień, bo Sajna, podobno na prośbę swoich pracowników, wycofał swoją decyzję. - Przekonali mnie, zapewnili o swojej lojalności i zadeklarowali pomoc. To był bodziec, który na pewno pomoże mi w dalszej pracy do końca kadencji - tłumaczy dyrektor Sajna.

Jak poinformowano nas w ratuszu na jednodniowe ogłoszenie nikt nie zareagował. Prezydent, zadowolony z dotychczasowej pracy Sajny, puścił chwilę słabości w niepamięć.

Nie wszyscy są jednak zadowoleni z dokonań Mariana Sajny. - Dwukrotnie próbowaliśmy namawiać prezydenta, żeby odwołał dyrektora wydziału edukacji. Od początku były wątpliwości, czy pan Sajna poradzi sobie na tym stanowisku. Wcześniej był dyrektorem Liceum Ogólnokształcącego nr 6, które zawsze był pod kloszem, miało mniejsze problemy od pozostałych bydgoskich placówek. Stąd między innymi nieporównywalnie niższa wiedza pana Sajny o bolączkach oświatowych w mieście. Większość uchwał, proponowanych przez jego wydział, miało błędy. Wszystko kończyło się autopoprawkami, zdejmowaniem, odsuwaniem uchwał. I co najważniejsze, my, nauczyciele i pracownicy szkół nie czuliśmy, że mamy w urzędzie takiego "ojca od oświaty". Dyrektor Sajna zawsze był tylko narzędziem w rękach prezydenta - mówi Anna Mackiewicz, radna SLD i nauczycielka.

Historia rządów dyrektora Sajny usłana jest kontrowersyjnymi decyzjami. Oto część z nich:
- zakaz przyjmowania do bydgoskich szkół dzieci z innych, najczęściej ościennych, gmin;
- próba połączenia SP nr 2 przy ul. Hetmańskiej i Gimnazjum nr 25 przy ul. Fredry, udaremniona przez kuratorium;
- zbyt niska kwota w budżecie na remonty szkół (do tej pory były to 3 miliony, w tym roku milion);
- próba likwidacji X i XII LO (nie zgodzili się radni); likwidacja SP nr 39 oraz XIV LO;
- regulamin nagród dla nauczycieli, według którego dyrektorzy szkół mają dostawać dodatek w wysokości 50, 60, a nawet 70 procent wynagrodzenia "szeregowych" pracowników;
- bałagan podczas elektronicznego naboru dzieci do przedszkoli; prywatyzacje przedszkoli;
- przeniesienie, faktycznie likwidacja SP nr 6 przy ulicy Poniatowskiego.
- likwidacja fordońskiej "odzieżówki".

Dyrektor Sajna jako swoje sukcesy wskazuje:
- lepszy dialog ze związkami zawodowymi;
- uzależniony od wyników system premiowania nauczycieli;
- organizacja naboru elektronicznego do szkół.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska