- Rada nadzorcza delegowała mnie do czasowego zarządzania spółką. Mogę w tej chwili zdradzić, że zadanie budowy nowej drużyny powierzyłem dotychczasowemu trenerowi Mariuszowi Soi. W najbliższym czasie umawiamy się na rozmowy z zawodniczkami. Orlen Liga? Nie zamykamy ostatecznie tematu, ale teraz koncentrujemy się na I lidze - powiedział nam Jarosław Hausman, prezes TKST Budowlani, największego udziałowca Budowlanych Volley.
Hausman i Soja muszą odbudować ruiny po prezesie Przemysławie Łapińskim. W piątek klub ma rozmawiać z siatkarkami, które grały w Toruniu w ostatnim sezonie. Zapewne wszystkie otrzymają propozycje nowych kontraktów. Już teraz jednak wiemy, że klub tego składu nie obroni. Raczej nierealne jest utrzymanie w drużynie najlepszej atakującej Sandry Szczygioł, która najprawdopodobniej przeniesie się do ekstraklasowej Dąbrowy Górniczej, ofertę z Bydgoszczy ma Marlena Pleśnierowicz. Duży znak zapytania można postawić także przy nazwisku Eweliny Ryznar. Wygląda na to, że zespół trzeba budować od początku.
Mariusz Soja zostaje w Toruniu. Drużynę trzeba budować od początku
(jp)
Marlena Pleśnierowicz może odejść z Budowlanych Volley Toruń.
Szkoleniowiec był jedną nogą w Świeciu, ale zmienił zdanie i będzie budował toruński zespół. Problem w tym, że wiele kluczowych zawodniczek może opuścić Budowlanych Volley.
Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.
Podaj powód zgłoszenia
J
Jako sponsor (wybaczcie nie ujawnię się) ja spier..alem od tej drużyny.
Tak jak ładnie napisano na FB Budowlanych "wszystko pozostaje w starym i lubianym porządku".
I o to właśnie chodzi, Pan Hausman i trener Soja bali się Orlen ligi bo trzeba by więcej pracować...
Nieprawdaż Panie Prezesie i Panie Trenerze? Z ilu innych etatów trzeba by zrezygnować.
Będzie po staremu, bez wysiłku, kasa lecie z etatów i kontraktów - prawda Panie Trenerze???!!!
Ciekawe kto jeszcze tam mieszał?
Wstyd i jeszcze raz wstyd!!!
I jeszcze jedno Prezesem Łapińskim to sobie gęby nie wycierajcie - daleko Wam do niego!
Jeżeli kogoś obraziłem to przepraszam ale już nie wytrzymałem czytające te wypociny...
