Musi potwierdzać prymat

Podium należało do grudziądzanek
(fot. Arm Fanatic Sport )
Na armwrestlerki grudziądzkie nie ma silnych w całym kraju! Przekonały się o tym zawodniczki startujące w XIII Pucharze Polski w Gniewie.
Została wpisana do Księgi Rekordów i Osobliwości.
W Pucharze Polski zdobyła łącznie cztery złote medale - w kategorii +60 kg i najbardziej prestiżowej - open.
Grudziądzka ekipa rządziła
Medale zgarniali także inni zawodnicy Arm Fanatic Sport Grudziądz.Marta Opalińska startowała w siłowaniu na lewą rękę. Zdobyła srebro w kat.+60 kg oraz także srebro w open. Kolejna, grudziądzka zawodniczka Milena Morczyńska wywalczyła srebrne medale na prawą rękę w kat.+60 kg oraz w open, a na lewą rękę - brąz i w open też brąz.
Zobacz także: Marlena Wawrzyniak - najsilniejsza kobieta w Polsce [zdjęcia]
Podium zdominowały grudziądzkie armwrestlerki. Wykazały potęgę siły i szybkości. Udowodniły, że są w całej Polsce najlepsze. Przynosi efekty nauka wyczynowego armwrestlingu pod kierunkiem trenerki Marleny Wawrzyniak, która swoje nieprzeciętne umiejętności przekazuje zawodniczkom. Szalenie ważne jest w tej dyscyplinie wyszkolenie techniczne.
Męskie ręce też silne
Panowie z Arm Fanatic Sport Grudziądz też wrócili z Gniewu z medalami.Sławomir Malas wywalczył w bojowym stylu, w kat.78 kg dwa cenne, srebrne krążki. Maciej Gralak w gronie zawodników niepełnosprawnych zdobył dwa złote medale, a dodatkowo w kat. 63 kg zdobył złoto na lewą rękę. Stanisław Gralak w kategorii grandmaster +90 kg zgarnął złoto na lewą i prawą rękę.
Podsumujmy: łącznie Grudziądz zdobył 9 złotych, 6 srebrnych i 2 brązowe medale. Ekipa zawodników Arm Fanatic Sport w klasyfikacji drużynowej zajęła wysokie 4. miejsce (na 14 klubów).
Marlena Wawrzyniak jest wdzięczna wszystkim, którzy pomogli w wyjeździe na Puchar Polski do Gniewu i dopingowali naszych armwrestlerów. - W imieniu klubu Arm Fanatic Sport pragnę podziękować za serce, wsparcie, wiarę i doping na zawodach: rodzicom, przyjaciołom, fan-klubowi, jak również sponsrom, a zwłaszcza sponsorowi głównemu naszego klubu M. Opalińskiemu (Instalmet) oraz firmie FitMax - mówi wdzięczna Marlena Wawrzyniak.