
Inowrocław jest jednym ze stu miast w Polsce, w których zorganizowano "Marsz dla życia i rodziny".

- Uczestniczę w tym marszu, ponieważ chcę zamanifestować swoją postawę względem rodziny, która współcześnie jest niszczona - wyznaje Sylwia Zientalska, mama czwórki dzieci. - Rodzina wielodzietna bardzo często jest w Polsce traktowana jako patologia. Chciałabym pokazać, że to nie jest prawda, a większa liczba dzieci jest wyrazem miłości, którą małżonkowie mają względem siebie. Owocem ich miłości są dzieci. Kosztują dużo trudu i pracy, ale dla mnie są sensem życia - dodaje z uśmiechem.


Uczestnicy marszu nie tylko zachęcali polskie rodziny do tego, by decydowali się na liczne potomstwo. Apelowali również do rządzących, by wprowadzili rozwiązania prawne ułatwiające rodzinom podjęcie takich decyzji.