Marsz dla życia i rodziny w Inowrocławiu. Zobacz zdjęcia
(dan)
Kilkuset mieszkańców Inowrocławia wzięło udział w akcji promującej rodziny wielodzietne. - Nie bójcie się, ale z odwagą otwierajcie się na życie - apelowała Sylwia Zientalska, mama czwórki dzieci.
Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.
Podaj powód zgłoszenia
G
W dniu 01.06.2013 o 13:39, Gość napisał:Nic dodać,nic ująć !A te tysiące ludzi w procesjach to bardziej przywiązanie do tradycji , niż wyznanie wiary-- my Polacy już tak mamy!
A Kościółek to podciąga pod swoje zasługi ...O ty ciemny narodzie,sam sobie jesteś winien , że żyjesz w takim zakłamaniu , a śmietankę spijają ci z układzików kościelno- towarzyskich. Biednemu i tak wiatr w oczy .
G
W dniu 30.05.2013 o 18:44, Polak napisał:Szkoda , że tak ważne dla katolików Święto ,Boże Ciało zdominowały głosy hierarchów Kościoła w sprawie in vitro . A nazwanie tej metody niemoralną ,to już hipokryzja Kościoła , do której nie uciekają się nawet najbardziej lewicowe partie i stowarzyszenia w Polsce -- niemoralne i niezgodne z naturą są praktyki seksualne księży i celibat . Idąc tokiem myślenia Kościoła należałoby zabronić wszelkich transplantacji narządów, bo to też wbrew naturze , ale tak sie składa , że te metody mogą się przydać do ratowania życia, np. duchownych , zaś in witro raczej nie Proszę mnie nie posądzać o ''zacietrzewienie ''!No coż ''kto sieje wiatr , ten zbiera burze''!
Nic dodać,nic ująć !A te tysiące ludzi w procesjach to bardziej przywiązanie do tradycji , niż wyznanie wiary-- my Polacy już tak mamy!
G
.Święta prawda .
P
Szkoda , że tak ważne dla katolików Święto ,Boże Ciało zdominowały głosy hierarchów Kościoła w sprawie in vitro . A nazwanie tej metody niemoralną ,to już hipokryzja Kościoła , do której nie uciekają się nawet najbardziej lewicowe partie i stowarzyszenia w Polsce -- niemoralne i niezgodne z naturą są praktyki seksualne księży i celibat . Idąc tokiem myślenia Kościoła należałoby zabronić wszelkich transplantacji narządów, bo to też wbrew naturze , ale tak sie składa , że te metody mogą się przydać do ratowania życia, np. duchownych , zaś in witro raczej nie
Proszę mnie nie posądzać o ''zacietrzewienie ''!No coż ''kto sieje wiatr , ten zbiera burze''!
G
Kościół ma w poważaniu rodziny -- gdyby miał, to proboszcz nie zabroniłby w środę przed Bożym Ciałem handlu na rynku . Tam ludzie zarabiają na utrzymanie rodziny , ale co to obchodzi księdza ? Targowisko i bez tego dnia jest dla parafii żyłą złota !
N
Wśród maszerujacych pełno starych kawalerów w sutannach, którzy nie chcą mieć rodziny, a namawiają do rodzin wielodzietnych. Cóż, mentalność tych "kawalerów" jak za średniowiecza, im więcej dzieci tym mniej pieniędzy na ich wykształcenie, tym bardziej ciemni i można łatwiej nimi sterować. A ciemny lud wchłonie każdą naukę "kawalerów" i chętnie da na tacę ze strachu przed piekłem, itp. Tak biznes kręci się od wieków, a "kawalerowie" dbają o to, aby kręcił sę dalej, a nawet rozwijał!!!
G
A jesteś pewien ?
K
POPIERAM ,ALE CHRYSTUS NIE BYŁ ŻONATY.KORAL
P
Jak widać, proklerykalne środowiska są już bardzo zdesperowane, skoro posuwają się do marszu "promującego rodziny wielodzietne". Jeśli sądzą, że ktoś się na tę "promocję" da nabrać, to gratuluję głębokich pokładów optymizmu.
Fakt nie mają nic do zaoferowania oprócz pustych słów tylko rzeczywistość jest zupełnie inna. Przed rokiem 90 młody człowiek po szkole jak dalej się nie uczył szedł do pracy. Był przymus pracy miał swoje pieniądze mógł myśleć o rodzinie. Pensja na czas praca 8h dodatki, trzynasta pensja, z czasem mieszkanie dostał. Opłaty za mieszkanie nie były wysokie i życie nie było drogie mam na myśli podstawowe artykuły, chleb, masło, sery żółte itd. Dzisiaj uczą się uczą a jak trafi się robota to po 12h na umowie śmieciowej bez żadnego zabezpieczenia w razie choroby. Do tego mieszkanie na kredyt jak kogoś stać i ma taka rodzina uwiązany kamień do szyi przez następne 20-30 lat. Jeżeli w tym czasie zachoruje ktoś, jeżeli prywaciarz nie płaci pensji a tylko wymaga to już jest dramat. Za co utrzymać mieszkanie nie mówiąc o utrzymaniu dzieci. A obok siedzi taki sobie emeryt co krzyczał precz z komuną przeszedł na wcześńiejszą emeryturę i się śmieje. Bo młody nie daje sobie rady mało tego wmawiają mu, że mimo tego iż tak pracuje to nie będzie miał tej emerytury lub będzie głodowa. Nie czekaj tylko z takiej ojczyzny uciekaj. Myślą, że takimi marszami coś zwojują i kto w nich idzie ci co mają dobrze starsi ludzie, księża to nie zachęca do rozmnażanie się wręcz przeciwnie.
Fakt nie mają nic do zaoferowania oprócz pustych słów tylko rzeczywistość jest zupełnie inna. Przed rokiem 90 młody człowiek po szkole jak dalej się nie uczył szedł do pracy. Był przymus pracy miał swoje pieniądze mógł myśleć o rodzinie. Pensja na czas praca 8h dodatki, trzynasta pensja, z czasem mieszkanie dostał. Opłaty za mieszkanie nie były wysokie i życie nie było drogie mam na myśli podstawowe artykuły, chleb, masło, sery żółte itd. Dzisiaj uczą się uczą a jak trafi się robota to po 12h na umowie śmieciowej bez żadnego zabezpieczenia w razie choroby. Do tego mieszkanie na kredyt jak kogoś stać i ma taka rodzina uwiązany kamień do szyi przez następne 20-30 lat. Jeżeli w tym czasie zachoruje ktoś, jeżeli prywaciarz nie płaci pensji a tylko wymaga to już jest dramat. Za co utrzymać mieszkanie nie mówiąc o utrzymaniu dzieci. A obok siedzi taki sobie emeryt co krzyczał precz z komuną przeszedł na wcześńiejszą emeryturę i się śmieje. Bo młody nie daje sobie rady mało tego wmawiają mu, że mimo tego iż tak pracuje to nie będzie miał tej emerytury lub będzie głodowa. Nie czekaj tylko z takiej ojczyzny uciekaj. Myślą, że takimi marszami coś zwojują i kto w nich idzie ci co mają dobrze starsi ludzie, księża to nie zachęca do rozmnażanie się wręcz przeciwnie.
w
Jak widać, proklerykalne środowiska są już bardzo zdesperowane, skoro posuwają się do marszu "promującego rodziny wielodzietne". Jeśli sądzą, że ktoś się na tę "promocję" da nabrać, to gratuluję głębokich pokładów optymizmu.
G
in vitro należy się bezpłodnym parom jak antybiotyk na zapalenie płuc !
