Marsz pamięci żołnierzy wyklętych w Chojnicach [zdjęcia]

Wczorajszy marsz pamięci o żołnierzach wyklętych był trzecim z kolei. Tym razem organizował go PiS. Na Stary Rynek przyszło kilkudziesięciu chojniczan, na ogół z flagami, część miała wiązanki kwiatów. Był też jeden transparent związany z V Brygadą Wileńską AK. - Chyba mróz odstraszył ludzi - szeptali dziennikarze, bo poprzednie marsze były jednak liczniejsze.

W tym roku dodatkowo sprawę skomplikował protest stowarzyszenia Fanatycy z Grodu Tura - kibiców "Chojniczanki", które zapowiedziało, że udziału w marszu nie weźmie, bo nie odpowiada im...towarzystwo. Kibice próbowali wymusić na organizatorach, by wykluczyli z uroczystości Marcina Wałdocha, który podpadł im przed kilkoma laty, gdy zgłosił na policję pobicie jednego z chojniczan. Mieli dopuścić się tego fani chojnickiego klubu piłkarskiego. Od tego czasu trwała "zimna wojna". I mimo że Bartosz Bluma, przewodniczący zgromadzenia chciał załagodzić sytuację, to mu się to nie udało. Efekt - kibice nie przyszli.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Za to byli księża z chojnickich parafii - ks. proboszcz Janusz Chyła z parafii pw. Matki Bożej Królowej Polski i ks. Stanisław Stolc, który wspierał swoim ramieniem akowca mjr. Czesława Wierzbickiego.

- Cześć i chwała bohaterom - takie okrzyki wznoszono podczas przemarszu, który w eskorcie policji i straży miejskiej dotarł do pomnika Chrystusa Króla, a potem I Batalionu Strzelców na ul. Świętopełka.

Nie od dziś wiadomo, że "żołnierze wyklęci" albo "niezłomni" wzbudzają wiele kontrowersji. Po pierwsze, wynika to z faktu zbyt małej wiedzy na ich temat, po drugie, tak jak to zaznaczył Bartosz Bluma, faktycznie nie wszyscy spośród nich byli prawdziwymi bohaterami. Niektórzy mieli na sumieniu zbrodnie, gwałty, kradzieże, do dziś pamiętane także w powiecie chojnickim. - My chcemy pamiętać o tych, którzy walczyli do końca o wolną Polskę - przekonywał Bluma. - Tych bez skazy.

Przypomnijmy, że pierwszy marsz pamięci o żołnierzach wyklętych urządziło stowarzyszenie Arcana Historii, a inicjatorem upamiętnienia tych ludzi był Marcin Wałdoch.